Strategia dotycząca akcji dywidendowych, aby pomóc Ci spać w nocy, gdy rynek odchodzi na rynek

Aktualności finansowe

Po roku względnego spokoju powraca zmienność.

Giełdy odzyskują siły po zeszłotygodniowej korekcie, ale chociaż rynki godzą się z wyższymi stopami procentowymi i rosnącą inflacją, BMO Capital Markets twierdzi, że ma strategię pomagającą spać w nocy.

Akcje, które konsekwentnie zwiększają swoją dywidendę, w tym Johnson & Johnson, Morgan Stanley i Microsoft, powinny zachować się lepiej niż S&P 500 i turbulentne otoczenie, nawet jeśli wyższe stopy zagrażają atrakcyjności ich wypłaty, twierdzi Brian Belski, główny strateg inwestycyjny BMO.

„W odróżnieniu od strategii opartych wyłącznie na stopie dywidendy, które zazwyczaj stanowią zbiór akcji spółek z branży obronnej, akcje spółek objętych dywidendą generują zazwyczaj szeroką reprezentację z obszarów cyklicznych” – napisał Belski w czwartkowej notatce dla klientów. „Nasza rada brzmi: zrelaksuj się i odsuń się od hałasu”.

Hałas, o którym wspomniał Belski, był szczególnie głośny podczas ostatnich korekt na rynku i gwałtownego wzrostu zmienności. W ubiegły czwartek główne indeksy zamknęły się o 10 procent poniżej rekordowych poziomów ustanowionych 26 stycznia. VIX, „indeks strachu” na Wall Street, powrócił w zeszłym tygodniu na silną pozycję po roku względnego spokoju. Podczas dziewięciu poprzednich sesji S&P 500 odnotował siedem ruchów większych niż 1 procent. W całym 1 roku szeroki indeks odnotował zaledwie osiem jednoprocentowych ruchów.

BMO stwierdziło, że podczas podobnych wahań strategie wzrostu dywidend sprawdziły się szczególnie dobrze. Firma przyjrzała się wszystkim miesięcznym okresom, w których indeks VIX utrzymywał się na ponadprzeciętnym poziomie, i stwierdziła, że ​​akcje spółek notowanych na giełdzie zyskują średnioroczny łączny zwrot na poziomie 5.8% w porównaniu ze stratą wynoszącą 2.1% w przypadku indeksu S&P 500.

Źródło: BMO Capital Markets

BMO stwierdziło, że strategia nadal sprawdza się na silniejszych rynkach. Z badania wynika, że ​​akcje spółek generujących dywidendę zwracały średnio 27.2% w miesiącach, w których S&P zyskiwał o 10% lub więcej.

Źródło: BMO Capital Markets

Portfel BMO dotyczący wzrostu dywidend w USA obejmuje ponad 40 akcji, ale firma ma lepsze oceny od Intel, Johnson & Johnson, Medtronic, Merck & Co, Morgan Stanley, Microsoft, Northrop Grumman, Oneok, Pfizer, PNC, Simon Property Group, Texas Instruments i Zjednoczonego Zdrowia.

Jednym z kluczowych czynników wyprzedaży w zeszłym tygodniu był skok stóp procentowych, który zazwyczaj osłabia atrakcyjność akcji spółek dywidendowych. W tym tygodniu środowy niespodziewany wzrost inflacji zwiększył możliwość kolejnej podwyżki stóp procentowych Fed. Bazowy wskaźnik CPI odnotował największy miesięczny wzrost od 2005 r., osiągając 0.349% miesiąc do miesiąca.

Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych osiągnęła w czwartek najwyższy od czterech lat poziom 2.944 procent, powyżej poziomów, które wywołały wyprzedaż na rynku. Rentowność 2-letnich obligacji skarbowych wzrosła w czwartek do 2.213 proc., najwyższego poziomu od września 2008 r. Rentowności poruszają się przeciwnie do cen.

Choć BMO stwierdziło, że jego prace nie wykazują niczego złego w podstawowym stanie akcji ani gospodarki i nic „nie wskazuje na kłopoty na horyzoncie”, szykują się dalsze wahania cen.

„Tak powinna działać zdrowa giełda” – napisał Belski. „Po prostu postrzegamy to jako dawno spóźnione i potrzebne wycofanie się”.

Link do źródła informacji: www.cnbc.com