Kevin Warsh twierdzi, że dynamicznie rozwijająca się gospodarka amerykańska może wkrótce stać się „najsilniejsza od 1999 r.”.

Aktualności finansowe

Obniżki podatku dochodowego od osób prawnych wprowadzone przez prezydenta Donalda Trumpa i jego wysiłki mające na celu deregulację biznesu to nie tylko gospodarczy „wysoki poziom cukru”, przekonywał w czwartek w CNBC były gubernator Rezerwy Federalnej Kevin Warsh.

Większość ekonomistów „nigdy nie przypuszczała, że ​​gospodarka może rozwijać się tak szybko” – stwierdził Warsh, który znajdował się na krótkiej liście prezydenta na stanowisko prezesa Fed, zanim wybrano Jerome'a ​​Powella.

Przeprowadzony przez rząd ostateczny odczyt produktu krajowego brutto za drugi kwartał wykazał wzrost o 4.2 procent w ujęciu rocznym. Według wskaźnika czasu rzeczywistego Fed w Atlancie, PKBNow, od poniedziałku wzrost za trzeci kwartał wyniósł 4.1%.

Podsumowując, łącznie ze wzrostem o 2.2 procent w pierwszym kwartale, gospodarka będzie rosła średnio o 3.5 procent przez pierwsze dziewięć miesięcy 2018 roku.

Byłoby to powyżej celu Trumpa, jakim jest wzrost gospodarczy na poziomie ponad 3 procent. Prezydent wykorzystał dane o PKB i indeks Dow Jones Industrial Average, który w środę zamknął się kolejnym rekordowym poziomem, jako mierniki sukcesu swojej polityki.

„Dzisiaj gospodarka jest najsilniejsza od czasu istnienia Stanów Zjednoczonych od 2004 r.”, kiedy wzrost wyniósł 3.8 procent, Warsh powiedział w „Squawk Box”. „Pod koniec tego roku możemy powiedzieć, że gospodarka jest najsilniejsza od 1999 r.”, kiedy wzrost osiągnął 4.7 procent, dodał.

Trajektoria gospodarki sugeruje, że „jesteśmy na dość wczesnym etapie ożywienia gospodarczego, długo po ożywieniu konsumenckim i mieszkaniowym” – powiedział Warsh, gość w zespole doradców Hoover Institution.

Warsh, który od dawna opowiadał się za zakończeniem luźnej polityki pieniężnej potrzebnej po kryzysie finansowym w 2008 r., nie chciał powiedzieć, czy podwyższałby stopy procentowe w tym samym kierunku, gdyby był przewodniczącym Fed. „Powell to dobry facet. Znam go od dawna. A ja mu kibicuję. Myślę, że tak naprawdę obejmuje ten urząd w znacznie trudniejszym momencie, niż wielu osobom się wydaje”.

Trump nie wahał się poinformować Powella i Fed, że chce, aby koszt pożyczania pieniędzy pozostał na niskim poziomie. Jednak Fed pod przewodnictwem Powella, który został prezesem w lutym, podniósł w tym roku stopy procentowe trzykrotnie – w marcu, czerwcu i wrześniu – a kolejnej podwyżki powszechnie oczekuje się w grudniu.

Powell dodał w środę to prawdopodobieństwo, mówiąc, że bank centralny ma jeszcze wiele do zrobienia, zanim stopy procentowe osiągną poziom, który nie będzie ani restrykcyjny, ani luźny. „Naprawdę niezwykle akomodacyjne niskie stopy procentowe, których potrzebowaliśmy, gdy gospodarka była dość słaba, już ich nie potrzebujemy” – powiedział.

Te komentarze podsyciły w środę rentowność 10-letnich obligacji skarbowych do najwyższych poziomów nienotowanych od 2011 roku. W czwartek rentowności kontynuowały wzrost. Kiedy rentowność rośnie, ceny obligacji spadają ze względu na ich odwrotną zależność.

„Bardzo cenię Jaya Powella za wprowadzenie odrobiny pokory do procesu prognozowania” – powiedział Warsh, który przed pracą w Fed w latach 2006–2011 pracował jako doradca ekonomiczny w administracji George'a W. Busha oraz wiceprezes ds. fuzji i przejęć w Morganie Stanleyu.

Powell powiedział także w środę, że ani on, ani inni urzędnicy Fed nie pozwalają, aby prezydent lub polityka im przeszkadzała. „Zasadniczo skupiam się na kontrolowaniu tego, czego nie da się kontrolować”.