Miliarder i kolekcjoner sztuki twierdzi, że chińskie muzea kupują światową sztukę

Aktualności finansowe

Jeden z czołowych kolekcjonerów sztuki na świecie powiedział, że jest mało prawdopodobne, aby rynek sztuki ostygł lub załamał się w najbliższym czasie, częściowo z powodu gwałtownego wzrostu popytu ze strony nowych muzeów w Chinach.

Bańki i załamania są prawie niemożliwe do przewidzenia na jakimkolwiek rynku, powiedział J. Tomilson Hill, wiceprezes Blackstone, który ma zamiar otworzyć prywatne muzeum Hill Art Foundation w Nowym Jorku. Powiedział jednak, że rynek sztuki będzie częściowo napędzany przez Chiny i tysiące nowych chińskich muzeów, które mają zostać otwarte w nadchodzących latach.

„W 1949 roku, kiedy Mao przejął Chiny, w Chinach było 25 muzeów” – powiedział Hill CNBC podczas konferencji Net/Net. „Czy wiesz, ile jest obecnie muzeów w Stanach Zjednoczonych? 35,000 7,000. W Chinach jest mniej niż 500 1,000 muzeów, ale rośnie ich liczba o XNUMX-XNUMX XNUMX rocznie. Istnieje więc ogromne zapotrzebowanie na ciekawe rzeczy, na które można spojrzeć lub o których można porozmawiać”.

Ten nacisk jest częścią wysiłków Chin, aby nie tylko stać się światowym supermocarstwem gospodarczym, ale także stać się siłą kulturową na równi z USA i Europą. Nowe muzea w Chinach są skłonne zapłacić astronomiczne ceny za trofea.

Liu Yiqian, były taksówkarz, który stał się miliarderem w Chinach, zapłacił 170 milionów dolarów za obraz Modiglianiego w Christie's w 2015 roku. Obraz został zakupiony do jednego z jego dwóch muzeów w Szanghaju.

Chiński rząd wymaga również wielu nowych projektów deweloperskich w celu budowy muzeów jako warunku uzyskania zezwoleń rządowych. To stworzy popyt na sztukę na lata, ponieważ boom budowlany w Chinach trwa. W zeszłym miesiącu Sotheby's osiągnął sprzedaż w Hongkongu w wysokości ponad 466 milionów dolarów, w tym obraz o wartości 65 milionów dolarów, który pobił rekord w Hongkongu.

Hill powiedział również, że sztuka pozostaje atrakcyjnym aktywem dla globalnych bogaczy, którzy chcą magazynu wartości, który mogliby zabrać za granicę lub wykorzystać, aby uniknąć podatków. Powiedział, że ogromne ilości dzieł sztuki gromadzących się w magazynach wolnocłowych w Singapurze, Hongkongu i Szwajcarii są oznaką, że bogaci wykorzystują sztukę jako sposób na przejęcie bogactwa.

„Jeśli chcesz uniknąć podatków, rynek dzieł sztuki jest na to całkiem dobrym sposobem” – powiedział. „I naprawdę trudno to wyśledzić”.