Duża liczba z październikowego raportu o zatrudnieniu może być złą wiadomością dla rynku

Aktualności finansowe

Październikowy raport o zatrudnieniu poza rolnictwem Piątek może przynieść dobre wieści dla rynku pracy, które mogą być złe dla rynku akcji.

Dane Departamentu Pracy zawsze są uważnie obserwowane na Wall Street pod kątem tempa zatrudniania firm i stopy bezrobocia, która obecnie znajduje się na najniższym poziomie od 1969 roku. Jednak rynek może spojrzeć poza te dwie liczby i spojrzeć na dane, które otrzymywał coraz większe zainteresowanie w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy średnie godzinowe zarobki groziły przekroczeniem bariery 3%, osiągając w sierpniu najwyższy poziom 2.9% rok do roku po recesji. Ekonomiści spodziewają się, że w październiku nastąpi przełamanie bariery ważnej psychologicznie. Badanie przeprowadzone przez Refinitiv szacuje prawdopodobny wzrost na 3.1 proc.

Jeśli to prawda, oznaczałoby to najwyższy wzrost płac od kwietnia 2009 r., zaledwie kilka miesięcy przed zakończeniem Wielkiej Recesji.

Oznaczałoby to również swego rodzaju zwycięstwo dla gospodarki, która do niedawna doświadczyła boomu w zatrudnieniu, ale tylko ograniczyła wzrost wynagrodzeń pracowników. Ale wskazywałoby to również, że presja płacowa narasta, co może przełożyć się na szersze obawy o inflację, co trzyma inwestorów na krawędzi.

„To jest raport o ofertach pracy bez korzyści dla inwestorów” — powiedział Michael Arone, główny strateg inwestycyjny w amerykańskim biznesie SPDR w State Street Global Advisors. „Z jednej strony, jeśli uzyskasz liczbę, która przewyższa oczekiwania i wykażesz przyspieszenie płac, rynki będą się martwić, że Fed będzie nadal podnosić stawki i być może bardziej agresywnie.

„Z drugiej strony, jeśli uzyskasz liczbę, która rozczarowuje i sygnalizuje rodzaj spowolnienia na rynkach pracy, dostaniesz to, aby wpisać się w temat wolniejszego wzrostu”.

Ostatnie załamanie rynku zaczęło się mniej więcej w czasie, gdy prezes Rezerwy Federalnej, Jerome Powell, wypowiedział uwagi na temat przyszłej ścieżki polityki pieniężnej, które wskazywały, że bank centralny podniesie stopy procentowe bardziej niż oczekiwano. Powell powiedział, że jest zaniepokojony nierównowagą finansową, a także pozostawaniem Fedu w tyle, jeśli chodzi o inflację.

Panika inflacyjna na początku tego roku również wywołała korektę rynkową.

„Istnieją obawy inwestorów, że Fed popełni błąd w polityce, zbyt agresywnie zaostrzając i przedwcześnie kończąc ekspansję gospodarczą” – powiedział Arone.

Jeśli chodzi o sam poziom 3 procent, niektórzy na rynku często skupiają się na takich okrągłych liczbach, które ostatecznie nie mają tak dużego znaczenia. W końcu tempo wzrostu płac wciąż tylko nieznacznie wyprzedza stopę inflacji, co oznacza, że ​​pracownicy nadal widzą tylko przyrostowe wzrosty.

„Trudno mi uwierzyć, że cokolwiek w tym raporcie będzie bardzo przydatne, aby zrozumieć, jak rzeczy [na rynku] zachowują się w ciągu najbliższych kilku miesięcy” – powiedział Joseph LaVorgna, główny ekonomista ds. obu Ameryk w Natixis. . „Jedyną użyteczną częścią tego raportu jest kierunek stopy bezrobocia. Nadal spada”.

Ekonomiści spodziewają się, że główna stopa bezrobocia utrzyma się na poziomie 3.7 procent, minimum od prawie 50 lat. Przewiduje się, że całkowity wzrost zatrudnienia poza rolnictwem wyniesie 190,000 134,000, po rozczarowującym XNUMX XNUMX we wrześniu.

Raporty o pracy często poruszają rynek. Według Bespoke Investment Group pozytywne niespodzianki w ciągu ostatnich dwóch lat przyniosły średni wzrost o 0.38 procent w dniu sprawozdawczym, przy czym rynek był wyższy o 82 procent w tym czasie. Rynek utrzymywał się na stałym poziomie od dni, w których liczba wynagrodzeń spadła poniżej szacunków, a wzrosty miały miejsce w 62 procentach przypadków.

Odczyt godzinowych zarobków powyżej 3 procent „może wywołać dodatkowy niepokój rynku o narastanie presji inflacyjnej”, powiedział w notatce Lewis Alexander, główny ekonomista USA w Nomura. „Nie spodziewamy się jednak, że wzrost płac przełoży się bezpośrednio na inflację”.

To, czy rosnące płace faktycznie przekładają się na inflację, ma kluczowe znaczenie dla rynków. Historia pokazuje, że nie zawsze tak jest.

„Ostatnie ekspansje przyniosły przyspieszenie wzrostu płac bez znaczącego przyspieszenia inflacji, co ostatnio zauważyli różni uczestnicy [Federalnego Komitetu Otwartego Rynku]” – dodał Alexander. „Ponadto długoterminowe oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych pozostały względnie stabilne, jeśli nie nieco spadły, pomimo znacznego przyspieszenia oczekiwanego wzrostu dochodów, co sugeruje, że oczekiwania inflacyjne mogą nie reagować na wyższy wzrost płac”.

Ponadto LaVorgna powiedział, że rosnące płace mogą w rzeczywistości być deflacyjne, ponieważ mogą wpłynąć na marże zysku firmy.

Na poziomie pracownika wzrost dochodów powinien być dobrą wiadomością.

Pracownicy odnotowali niewielki wzrost płac realnych w poprzednim pokoleniu, ponieważ niska produktywność, zmiany demograficzne i zmiany technologiczne pozwoliły firmom wybierać pracowników bez konieczności znaczącego podnoszenia płac.

Napięty rynek pracy, na którym obecnie jest mniej kwalifikujących się pracowników niż wolnych miejsc pracy, zmienia tę dynamikę.

„Ważniejsze jest to, czy wzrost płac wyprzedza inflację. Tak naprawdę się nie wydarzyło” – powiedział Andrew Chamberlain, główny ekonomista w serwisie poszukiwania pracy Glassdoor. „Spójrz pod powierzchnię. W których obszarach kraju obserwuje się dość silny wzrost płac, a w jakich zawodach obserwuje się silny wzrost płac?”

Chamberlain powiedział, że duże skupiska ludności, takie jak San Francisco i Nowy Jork, odnotowują wzrost. Dodał jednak, że niektóre z największych procentowych wzrostów dotyczą stanowisk o niższych kwalifikacjach, takich jak kasjerzy detaliczni, kasjerzy bankowi i barmani.

„Firmy stoją w obliczu niedoborów” – powiedział. „Ci, którzy potrzebują nisko wykwalifikowanych pracowników, zaczynają podnosić wynagrodzenia”.