Według Morgan Stanley, który w środę obniżył rating swojego konkurencyjnego banku inwestycyjnego, akcje Goldman Sachs nie odnotują znaczących wzrostów, dopóki skandal związany z funduszami inwestycyjnymi rządu Malezji nie zostanie rozwiązany.
„Nie jest jasne, jak długo potrwa rozwiązanie problemu, jakie mogą być grzywny i kary oraz jakie koszty poniesie następnie Goldman Sachs, aby spełnić wszelkie żądania organów regulacyjnych” – napisała analityk Morgan Stanley, Betsy Graseck. „Ryzyka te, w połączeniu z potencjalnymi głównymi zagrożeniami w nadchodzących miesiącach (dodatkowe procesy sądowe, dodatkowe sondy regulacyjne, wewnętrzne przeglądy), napędzają naszą ocenę równej wagi”.
Akcje Goldman Sachs nieznacznie wzrosły w środę rano.
Akcje firmy spadły o ponad 14 procent, odkąd po raz pierwszy ogłoszono, że były partner Goldmana przyznał się do winy, a inny były pracownik został oskarżony o pomoc w kradzieży pieniędzy z malezyjskiego rządowego funduszu inwestycyjnego znanego jako 1MDB.
Większość spadków nastąpiła jednak po tym, jak doniesiono, że ówczesny dyrektor generalny Lloyd Blankfein wziął udział w spotkaniu wprowadzającym w 2009 roku z malezyjskim finansistą, który został później oskarżony o splądrowanie miliardów z funduszu. Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych otworzył akt oskarżenia na początku tego miesiąca, oskarżając Low Taek Jho o pranie pieniędzy i defraudację.
Znany jako „Jho Low”, finansista bierze udział w spotkaniu w 2009 roku pomiędzy Blankfeinem a niedawno wybranym premierem Malezji Najibem Razakiem.
Bank zorganizował trzy transakcje obligacji w 2012 i 2013 roku, aby sfinansować 1MDB, zbierając 6.5 miliarda dolarów, aby rzekomo przyciągnąć inwestycje zagraniczne. Jednak władze USA oskarżyły Lowa o wyprowadzanie miliardów dolarów z funduszu i wykorzystywanie gotówki do płacenia łapówek.
Chociaż były bankier Goldmana, Tim Leissner, przyznał się do winy, bank powiedział, że Leissner i inni oszukali firmę i ominęli wewnętrzne protokoły. Rząd Malezji domaga się zwrotu całych 600 milionów dolarów opłat wygenerowanych przez Goldmana za pomoc w przygotowaniu ofert długu.
„Istnieje szeroki zakres wyników grzywien i kar dla Goldman Sachs” – powiedział Graseck z Morgan Stanley. „Ostateczny wynik jest daleki od pewności. Goldman Sachs może uzyskać zmniejszenie kar w oparciu o współpracę i siłę swojego programu zgodności lub zostać ukarany dodatkowymi grzywnami i karami za potencjalne naruszenia innych przepisów ustawy FCPA lub potencjalne naruszenia innych ustaw, w tym przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy”.
Morgan Stanley ma cenę docelową 226 USD na akcje Goldman Sachs, co stanowi 18-procentowy wzrost w stosunku do wtorkowego zamknięcia.
- CNBC
Hugh Son
zgłoszenie składane.