Amerykańscy producenci twierdzą, że taryfy Trump przyniosą wyższe ceny, a nie więcej miejsc pracy

Aktualności finansowe

Rozszerzająca się wojna handlowa administracji Trumpa podniesie ceny dla konsumentów w USA, ale nie przywróci wielu miejsc pracy w przemyśle, które przeniosły się za granicę.

Tak stwierdziło ponad 800 firm w ankiecie opublikowanej w czwartek przez IHS Markit, londyńską firmę zajmującą się badaniami ekonomicznymi.

Kiedy administracja podniosła taryfy w lipcu, prezydent Donald Trump nalegał, aby wyższe cła zachęcały amerykańskich producentów do przeniesienia zagranicznych miejsc pracy do domu.

Zamiast tego, więcej niż 4 w ankietowanych firmach 10 powiedział, że planują podnieść ceny, aby zrównoważyć wyższe koszty produkcji. Tylko 1 w 10 powiedział, że planują zmniejszyć udział całkowitej produkcji produkowanej poza USA. Mniej więcej tyle samo osób twierdziło, że taryfy zachęcą je do przeniesienia większej liczby miejsc pracy na morzu.

Trump od czasu do czasu reklamował zapowiedzi tworzenia miejsc pracy w USA jako dowód, że jego strategia działa. W środę przytoczył plan hutnika dotyczący stworzenia 600 nowych miejsc pracy.

Ale te zyski byłyby przytłumione wiadomościami z wcześniejszego tygodnia, w którym General Motors planował przerwać niektóre prace 14,000u w ramach szeroko zakrojonej restrukturyzacji, wymuszonej po części przez zanikanie wzrostu sprzedaży. Chociaż firma nie wskazała wyraźnie taryf administracyjnych Trump, amerykańscy producenci samochodów byli mocno dotknięci wzrostem cen stali, spowodowanym wyższymi cłami amerykańskimi na importowaną stal.

Chociaż wiele firm próbowało utrzymać linię wzrostu cen, koszty wyższych taryf ostatecznie zostaną pokryte przez konsumentów. W jednym z ostatnich badań oszacowano ekonomiczny wpływ utraconych płac i wyższych cen na 2,400 na gospodarstwo domowe w 2019.

Powołując się na nieuczciwe praktyki handlowe, Trump nałożył 10 procent cła na 200 miliard chińskiego importu we wrześniu. Chiny zemściły się, nakładając podatki na towary amerykańskie warte 60 mld USD.

Amerykańskie cła mają wzrosnąć do 25 procent w styczniu. Trump zagroził również, że nałoży cła na towary o 267 miliardów dolarów więcej, jeśli Pekin nie spełni jego żądań. To rozszerzyłoby amerykańskie cła na prawie cały chiński eksport do USA

Kiedy w lipcu Trump wywołał globalne napięcia handlowe z głównymi partnerami handlowymi USA, amerykańskie firmy miały nadzieję, że spory zostaną szybko rozwiązane. Podczas gdy Stany Zjednoczone, Kanada i Meksyk są gotowe podpisać w piątek zaktualizowaną umowę handlową, negocjacje z Chinami nie przyniosły większych postępów.

Zaledwie kilka dni przed spotkaniem z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem w Argentynie, Trump powiedział w poniedziałek, że spodziewa się posunąć naprzód podnosząc cła na 200 miliardów w chińskim imporcie do 25 procent z obecnego odsetka 10 i powtórzył swoje zagrożenie taryfami slapowymi na wszystkie pozostałe import z Chin.

Trump powiedział The Wall Street Journal, że „jest bardzo mało prawdopodobne”, że zaakceptuje prośbę Chin o wstrzymanie podwyżki, która ma wejść w życie 1 stycznia.

„Jedyną umową byłoby to, że Chiny muszą otworzyć swój kraj na konkurencję ze strony Stanów Zjednoczonych” - powiedział Trump w wywiadzie dla dziennika. „Jeśli chodzi o inne kraje, to zależy od nich”.

Trump, który ma spotkać się z Xi na szczycie G-20 w Buenos Aires w ten weekend, powiedział, że jeśli negocjacje się nie powiodą, będzie również nakładał cła na resztę chińskiego importu.

„Jeśli nie dojdziemy do porozumienia, to dodam dodatkowe 267 miliardów dolarów”, przy stawce celnej wynoszącej 10 lub 25 procent, powiedział Trump w wywiadzie dla dziennika.

Ponieważ chińskie taryfy mają większy wpływ na zyski, amerykańscy producenci z tamtejszymi operacjami szukają alternatyw. Ale niewielu przenosi te operacje z powrotem do domu, zgodnie z oddzielnym badaniem przeprowadzonym w październiku przez American Chamber of Commerce w południowych Chinach.

Zamiast tego, ponad 70 procent amerykańskich firm działających w południowych Chinach odkłada tam dalsze inwestycje i przenosi część lub całą produkcję do innych krajów. Sześćdziesiąt cztery procent ankietowanych firm więcej niż 400 stwierdziło, że rozważają przeniesienie linii produkcyjnych poza Chiny, ale tylko procent 1 powiedział, że ma jakiekolwiek plany dotyczące ustanowienia baz produkcyjnych w Ameryce Północnej.

Prawie połowa badanych przedsiębiorstw stwierdziła również, że nastąpił wzrost barier pozataryfowych, w tym zwiększony nadzór biurokratyczny i wolniejsza odprawa celna. Analitycy ostrzegają przed takim ryzykiem dla firm amerykańskich, ponieważ Chiny coraz bardziej nie są w stanie dopasować amerykańskich środków do dolara za dolara.

Chińscy producenci również odczuwają presję wojny handlowej. Wzrost zysków wśród chińskich przedsiębiorstw przemysłowych spowolnił w październiku szósty miesiąc z rzędu, ponieważ wzrost sprzedaży nadal spadał.

Reuters przyczynił się do tego raportu.

ZEGAREK:Dwunastu dyrektorów amerykańskich wyjaśnia, jak wojna handlowa Trumpa wpływa na ich wyniki finansowe