Akcje zyskują zgodnie z zasadą „pierwszych pięciu dni”, co zapowiada dobre wyniki w 2019 r

Aktualności finansowe

Kiedy na początku roku akcje odnotowują odbicie, historia pokazuje, że pod koniec roku rynek częściej notuje wzrosty niż spadki.

Dlatego tegoroczny występ na początku stycznia może być dobrym prognostykiem.

Giełdy zakończyły wtorek wzrostem, a indeks S&P 500 w ciągu pierwszych pięciu dni roku wzrósł o 2.6 procent, do poziomu 2,574. Stock Trader's Almanac zbadał zjawisko „pierwszych pięciu dni” począwszy od 1950 r. i odkrył, że gdy akcje kończą ten okres na wzrostach, indeks S&P 500 na koniec roku był dodatni w 82% przypadków, a średni wzrost wyniósł 13.3%.

„Pozytywne zachowanie inwestorów i traderów na początku roku pokazuje, że istnieją dobre odczyty gospodarcze i rynkowe” – powiedział Jeff Hirsch, redaktor naczelny magazynu Stock Trader's Almanac.

Solidne pierwsze pięć dni to dobry początek stycznia, który jest także własnym barometrem rynkowym i prognostykiem wyników. Wyższy styczeń powinien oznaczać lepszy rok i to jest tok myślenia, który stoi za powiedzeniem Wall Street: „Taki mija styczeń, taki mija rok”.

Hirsch powiedział, że szanse na dobry wynik rynku są jeszcze większe, jeśli styczeń będzie dodatni, pierwsze pięć dni będzie dłuższe, a rajd Świętego Mikołaja będzie miał miejsce w okresie obejmującym pięć ostatnich dni handlowych poprzedniego roku i pierwsze dwa dni nowego roku. W zeszłym miesiącu rajd Świętego Mikołaja zaowocował wzrostem indeksu S&P 1.3 o 500%.

Zeszłoroczny rynek sprzyjał wszystkim tym trzem czynnikom, ale mimo to S&P po burzliwym czwartym kwartale i tak zakończył roczny spadek o 6.6%.

Od 55 r. odbyło się 1950 wieców Mikołaja, w tym w 2018 r. Po 30 z nich pierwsze pięć dni i styczeń również były pozytywne. Według Stock Trader’s Almanac, gdy wszystkie trzy spółki zyskały, akcje zakończyły rok na wzrostach w 90 procentach przypadków, ze średnim wzrostem na poziomie 17.1 procent.

Hirsch powiedział, że wyprzedaż w 2018 r. przygotowała rynek na lepszy rok 2019. „Gdybyśmy nie usunęli piany z rynku w październiku, listopadzie i grudniu, prawdopodobnie spojrzelibyśmy na zyski, które w 2019 r. są trudniejsze do osiągnięcia” – powiedział Hirsch. powiedział.

Hirsch powiedział, że od 44 r. w 1950 przypadkach pierwsze pięć dni handlowych było dodatnich, a 36 z tych lat zakończyło się dodatnimi wynikami. Jednak w latach wyborów śródokresowych, podobnie jak w roku ubiegłym, wyniki były mniej wiarygodne. Z 18 lat śródokresowych, w których pięć dni było wyższych, rynek był wyższy na koniec roku tylko osiem razy, czyli w 44 procentach przypadków.

Giełdy radziły sobie lepiej w latach przedwyborczych, np. w 2019 r., jeśli przez pierwsze pięć dni notowania były wyższe. Wracając do 1950 r., było ich 17, a rynek zakończył sesję na wyższym poziomie 12 razy, czyli prawie 71 procent przypadków.

„Myślę, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że będziemy mieli rok wzrostów” – powiedział Sam Stovall, główny strateg rynkowy w CFRA. Stovall powiedział jednak, że musi zobaczyć, jak ułoży się styczeń. „Jeśli będziemy mieli styczeń, tak jak w zeszłym roku, kiedy odnotujemy dwucyfrowy zysk, myślę, że moglibyśmy zaciągnąć pożyczkę w przyszłości. Myślę, że to będzie pozytywny rok, ale może okazać się rokiem średnio- lub wysoko-jednocyfrowym. Spodziewamy się spowolnienia wzrostu, ale bez recesji”.

Hirsch stwierdził, że nie martwi się, że dodatni barometr w styczniu w zeszłym roku i pierwsze pięć dni nie przyniosły oczekiwanego pozytywnego wyniku na rynku. „Lata śródokresowe są na ogół latami niestabilnymi” – stwierdził.
.