Josh Brown: Jak wyjaśniam giełdę a gospodarkę

Aktualności finansowe

Każdego dnia inwestorzy otrzymują wiadomości ze świata gospodarki oraz informacje o tym, jak radziła sobie ostatnio giełda. Przetworzenie tego, co się dzieje, może być bardzo trudne, ponieważ w danym momencie może istnieć bardzo niewielka korelacja między tym, jak sytuacja wygląda w świecie rzeczywistym, a tym, jak ceny kształtują się na Wall Street.

Znany zarządzający funduszami i autor Ralph Wagner tak opisał kiedyś związek między gospodarką a giełdą:

„W Nowym Jorku jest pobudliwy pies na bardzo długiej smyczy, który biega losowo we wszystkie strony. Właściciel psa idzie z Columbus Circle, przez Central Park, do Metropolitan Museum. W żadnym momencie nie można przewidzieć, w którą stronę psiak się przechyli.”

„Ale na dłuższą metę wiadomo, że kieruje się na północny wschód ze średnią prędkością trzech mil na godzinę. Zadziwiające jest to, że prawie wszyscy obserwatorzy psów, duzi i mali, wydają się mieć oko na psa, a nie na właściciela.

Cały czas używam tej analogii, aby pomóc ludziom zrozumieć, w jaki sposób gospodarka i giełda współdziałają ze sobą. Jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakie musi zrobić inwestor, jest jednoczesne uwzględnienie w głowie dwóch przeciwstawnych myśli i znalezienie sposobu na ich utrzymanie pomimo dysonansu poznawczego, jaki może to wywołać.

Jednym z najbardziej ironicznych aspektów inwestowania jest to, że największe zyski można osiągnąć w czasach, gdy sytuacja jest zła, ale nie aż tak zła, jak wszyscy podejrzewają, i powoli, prawie niezauważalnie poprawia się. To moment, w którym aktywa są sprzedawane po obniżonych wartościach, a możliwości leżą u naszych stóp i są do wykorzystania.

Więcej z Invest in You:

I odwrotnie, najgorszy moment na inwestowanie to moment, w którym wszyscy zgodzą się, że środowisko jest wspaniałe i że zyski będą kontynuowane, jak okiem sięgnąć. To właśnie w tym momencie płacimy za aktywa i konkurujemy z wieloma innymi nabywcami.

Jednak w większości przypadków ani gospodarka, ani giełda nie są tak dobre, jak mogłyby być, ani tak złe, jak mogłyby być. Zazwyczaj gospodarka przez lata podąża prostą ścieżką, a to giełda łatwo ulega pobudzeniu i skacze tam i z powrotem w oparciu o najnowsze informacje, które trafiają na taśmę. W dłuższych okresach rzeczywiście widzimy korelację między akcjami a gospodarką, ale w okresach krótszych niż rok dosłownie nie ma żadnego sensu ani powodu tego, co się stało. Wszystkie wyjaśnienia są po prostu ex post facto; ekspert chwytający się słomek, który stara się wypracować rozsądną opinię na temat tego, co się wydarzyło i dlaczego powinno to być oczywiste dla wszystkich.

Uwzględnianie oczekiwań gospodarczych w swoich długoterminowych planach inwestycyjnych nie jest dobrze korzystne dla inwestorów z następujących powodów:

  1. Przyszłości nie da się przewidzieć.
  2. Nawet gdybyś wiedział, co stanie się w przyszłości, nadal musiałbyś zgadywać, jakie może to spowodować zachowanie kupujących i sprzedających oraz jak mogą zmienić się nastroje na rynkach inwestycyjnych.
  3. Przez wiele lat akcje notowały wzrosty, ponieważ gospodarka radziła sobie gorzej od oczekiwań. Są też lata, w których dane gospodarcze były dobre, ale ceny akcji były słabe. A potem widzieliśmy dosłownie wszystko pomiędzy. Nikt nie jest w stanie z wyprzedzeniem wiarygodnie przewidzieć, który z tych scenariuszy jest bardziej prawdopodobny.

Zrozumienie ekonomii jest przydatnym ćwiczeniem. Obstawianie zakładów rynkowych w wyniku tego zrozumienia jest grą karnawałową na półmetku.

Ujawnienie: NBCUniversal i Comcast Ventures są inwestorami żołędzie.

Przegląd Signal2forex