Europa potępia „przesadne” zagrożenie celne USA i przygotowuje się do odwetu

Aktualności finansowe

UE odpowiedziała na nowe propozycje USA dotyczące nałożenia ceł na towary europejskie po orzeczeniu Światowej Organizacji Handlu (WTO) w sprawie dotacji dla Airbusa.

Napięcia handlowe między UE a USA wzrosły w poniedziałek po tym, jak Stany Zjednoczone oświadczyły, że rozważają cła odwetowe o wartości 11 miliardów dolarów na szereg towarów w odpowiedzi na nielegalne subsydia, które UE przyznała firmie lotniczej.

WTO orzekła w zeszłym roku, że przydziały te spowodowały „niekorzystne skutki” dla USA, a decyzja zapadła po długotrwałym sporze sądowym między Waszyngtonem a Brukselą w sprawie ich odpowiednich gigantów lotniczych.

Akcje Airbusa spadły we wtorek o 2.3% po zaproponowaniu taryf. Rzecznik firmy powiedział, że nie ma podstaw prawnych do nałożenia sankcji przez USA i powiedział, że UE zastosowała się do orzeczeń WTO. Komisja Europejska skrytykowała propozycje.

„UE jest przekonana, że ​​poziom środków zaradczych, na których opiera się zawiadomienie, jest mocno przesadzony. Kwota środków odwetowych zatwierdzonych przez WTO może zostać określona wyłącznie przez arbitra wyznaczonego przez WTO” – powiedział rzecznik Komisji.

W poniedziałek Biuro Przedstawiciela ds. Handlu USA poinformowało, że nałoży cła na unijne towary, od samolotów po ryby, nabiał, lornetki, oliwę z oliwek i wino, zgodnie ze wstępną listą.

Powiedział, że szacuje „szkody wynikające z dotacji UE na 11 miliardów dolarów w handlu rocznie”, chociaż kwota ta jest przedmiotem arbitrażu w WTO, którego wynik ma zostać wydany tego lata.

„Ta sprawa toczy się od 14 lat i nadszedł czas na działanie. Administracja przygotowuje się do natychmiastowej reakcji, gdy WTO wyda swoje ustalenia dotyczące wartości amerykańskich środków zaradczych” – powiedział przedstawiciel handlowy USA Robert Lighthizer w poniedziałkowym oświadczeniu.

Obie strony zostały teraz uznane za winne płacenia miliardów dolarów subsydiów w celu uzyskania przewagi w globalnym biznesie produkcji samolotów.

UE wciąż czeka na wiadomość od WTO, jakie ma „prawa do odwetu” po tym, jak organizacja odkryła w 2012 r., że Boeing również otrzymał miliardy dolarów nielegalnych dotacji, które były ze szkodą dla Airbusa. WTO orzekła również w marcu, że Stany Zjednoczone nie zastosowały się w pełni do swojego wcześniejszego orzeczenia o usunięciu wszystkich nielegalnych subsydiów, które otrzymał Boeing.

Rzecznik Komisji Europejskiej powiedział również we wtorek, że Bruksela jest gotowa do odwetu rzeczowego, zauważając, że w równoległym sporze Boeinga „zbliża się również określenie praw UE do odwetu, a UE zwróci się do arbitra wyznaczonego przez WTO w celu ustalenia odwetu UE prawa”.

Niektórzy analitycy zarzucają Stanom Zjednoczonym stosowanie podwójnych standardów. Dyrektor inwestycyjny GAM ds. globalnych akcji, Ali Miremadi, powiedział, że propozycja taryfowa USA była „dość odważna”.

„Muszę powiedzieć, że kraj, z którego pochodzi Boeing, oskarża Europę o dotacje państwowe dla Airbusa – to dość odważne” – powiedział we wtorek „Squawk Box Europe” CNBC.

„Bardzo dobrze wiadomo, że zarówno Boeing, jak i Airbus istnieją tylko według uznania ich odpowiednich gospodarzy lub rządów gospodarzy”.

Prezydent Donald Trump napisał we wtorek na Twitterze, że „UE od wielu lat wykorzystuje USA w handlu”.

Główny ekonomista UBS Global Wealth Management, Paul Donovan, zauważył cierpko, że Trump zaakceptował orzeczenie WTO znacznie łatwiej niż zwykle.

„WTO orzekło, że Airbus otrzymał niesprawiedliwe dotacje od UE, a prezydent USA Trump, co dość niezwykłe, zdecydował się zgodzić z WTO” – powiedział Donovan we wtorkowym podkaście.

„To, czy prezydent USA Trump byłby tak skłonny zaakceptować werdykt WTO w sprawie niesprawiedliwej pomocy ze strony USA dla Boeinga, co jest sprawą w toku, to raczej inna sprawa”.

Najnowsze zagrożenie ze strony USA pojawia się, gdy narastają już napięcia z UE w związku z możliwymi cłami na jej samochody i części samochodowe. Ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta.

Stany Zjednoczone negocjują obecnie z Chinami umowę handlową po prawie roku eskalacji ceł odwetowych na swój import. Europa może być następna w kolejce do brutalnego traktowania.

„Nawet gdy skończymy ze Stanami Zjednoczonymi i Chinami, Stany Zjednoczone zwrócą się w stronę Europy” — powiedział w piątek Laurence Boone, główny ekonomista OECD, Steve'owi Sedgwickowi z CNBC na warsztatach Ambrosetti we Włoszech.

„Myślę więc, że podważając wielostronny system handlu oparty na zasadach, właśnie wstrzyknęliśmy w świat ogromną dawkę niepewności, która pozostanie z nami przez długi czas”.

Stratedzy ostrzegają, że cła nie mogą nadejść w gorszym momencie dla UE, ponieważ wzrost gospodarczy i produkcja przemysłowa wydają się zagrożone. Taryfy „nadal są bardzo ważną ciemną chmurą, jeśli chodzi o wzrost w Europie”, powiedział we wtorek CNBC Luis Costa, szef strategii walutowej CEEMEA w Citi.

„Nadchodzi to w czasie, gdy zamówienia w niemieckich fabrykach spadają o 4 do 5 procent, a produkcja jest nadal zagrożona, niektóre z tych regionalnych wskaźników produkcji wciąż znajdują się na terytorium spadkowym, więc nadchodzi to w bardzo delikatnym czasie” – powiedział. „Squawk Box Europe” CNBC.

Przegląd Signal2forex