Jeffrey Gundlach przemawia na 24. dorocznej konferencji inwestycyjnej Sohn w Nowym Jorku, 6 maja 2019 r.
Adam Jeffery | CNBC
Jeffrey Gundlach nie waha się wyśmiewać kandydatów na prezydenta Demokratów.
Tak zwany król obligacji i dyrektor generalny DoubleLine Capital jako pierwszy oddał strzały w stronę byłego wiceprezydenta Joe Bidena, który w zeszłym miesiącu ogłosił swoją kandydaturę na urząd prezydenta w odpowiedzi na oskarżenia kilku kobiet, że dotykał ich w sposób, który wprawiał je w zakłopotanie.
„Teraz Joe znajduje się w centrum uwagi… ale nie, Joe, nie chcę twoich rąk na moich ramionach” – powiedział Gundlach w poniedziałek na konferencji Sohn w Nowym Jorku. Dodał, że wzruszenie Bidena przypomina mu uniwersytecką grę „Space Invaders”.
Gundlach naśmiewał się także z propozycji przedsiębiorcy Andrew Yanga, aby co miesiąc przekazywać Amerykanom czek na 1,000 dolarów, twierdząc, że wśród odbiorców znajdzie się także jeden z najbogatszych ludzi na świecie Jeff Bezos.
Widząc na ekranie zdjęcie Yanga w kapeluszu z napisem „matematyka”, Gundlach stwierdził, że Yang „nie jest nawet dobry w tej matematyce”, a większość Amerykanów nie lubi matematyki.
Gundlach w dalszym ciągu rzucał cień na byłego kongresmena USA z Teksasu, Beto O'Rourke, nazywając go „płatkiem śniegu” i twierdząc, że jego prawdziwe imię to Robert. Przed zjadliwą krytyką Gundlacha nie uszła także senator Elizabeth Warren. Nazywał Warrena „teściową z piekła rodem”.
„Mówię: krótko ich wszystkich” – powiedział Gundlach, odnosząc się do wszystkich kandydatów Demokratów, o których wspomniał.