Chiny zobaczą „błękitne niebo przed sobą”, jeśli zaakceptują wszystkie żądania USA, mówi Bullard z Fed

Aktualności finansowe

James Bullard

David Orrell | CNBC

Prezes Rezerwy Federalnej St. Louis James Bullard wyraził optymizm, że Stany Zjednoczone i Chiny osiągną porozumienie kończące wojnę handlową, pomimo niedawnych niepowodzeń negocjacyjnych.

„Moim podstawowym założeniem jest w dalszym ciągu to, że osiągniemy porozumienie w sprawie handlu” – powiedział w środę Bullard, członek z prawem głosu w Federalnej Komisji Otwartego Rynku banku centralnego, zajmującej się kształtowaniem polityki, w środę w przemówieniu w Klubie Korespondentów Zagranicznych w Hongkongu.

„Myślę, że jest to dobre zarówno dla Chin, jak i Stanów Zjednoczonych” – dodał.

Bullard powiedział także, że Chiny powinny zaakceptować żądania USA w rozmowach handlowych, aby przyciągnąć więcej kapitału zagranicznego, twierdząc, że kraj ten odniesie ogromne korzyści.

„Umocnią wiarygodność handlu wewnątrz Chin i zapewnią zagranicznych inwestorów, że mogą inwestować w Chinach i być odpowiednio traktowani” – powiedział w odpowiedzi na pytania publiczności.

„I prawdopodobnie wydarzyłyby się w przyszłości naprawdę dobre rzeczy dla chińskiej gospodarki” – powiedział.

Dodał, że na poziomie makroekonomicznym Chiny powinny zgodzić się na wszystko, czego żądają od nich Stany Zjednoczone. „Jeśli tak się stanie, widzę przed chińską gospodarką błękitne niebo” – stwierdził.

Ryzyko utrzymania ceł

Ostrzegł, że istnieje ryzyko utrzymywania się ceł, czym Fed będzie musiał ostatecznie się zająć.

„Powiedziałbym, że jeśli mamy utrzymać główne bariery handlowe, musiałyby one obowiązywać co najmniej przez sześć miesięcy, zanim zacznie się się tym naprawdę martwić z punktu widzenia polityki pieniężnej” – powiedział.

„To naturalne, że w ramach negocjacyjnych będzie wiele manewrów tuż przed osiągnięciem porozumienia i mam nadzieję, że właśnie to obserwujemy” – dodał.

„Ale jeśli rzeczywiście przekształci się w trwałe bariery handlowe, będzie to coś, co komisja będzie musiała rozważyć i dostosować się do tego” – powiedział, odnosząc się do FOMC. „Ale byłoby to niemożliwe, gdyby tak się stało”.

Niezdolność Stanów Zjednoczonych i Chin do zakończenia konfliktu handlowego – trwający już ponad rok – wzbudziła nowe obawy o gospodarkę światową. Na początku tego miesiąca prezydent Donald Trump podniósł cła z 10% do 25% na chińskie towary o wartości 200 miliardów dolarów, co wywołało odwet Pekinu. Trump zagroził dalszymi działaniami, które według Morgana Stanleya mogą spowodować globalną recesję.

„Wzmaganie nacjonalizmu”

Władze chińskie stymulują swoją gospodarkę poprzez takie kroki, jak zwiększanie akcji kredytowej dla sektora prywatnego, aby przeciwdziałać negatywnemu wpływowi wojny handlowej na wzrost. Gospodarka Chin wzrosła w pierwszym kwartale o 6.4%, co jest wynikiem lepszym od oczekiwań. Chiński PKB (produkt krajowy brutto) wzrósł w 6.6 r. o 2018%, co jest najgorszym wynikiem od 1990 r.

Niezależnie od postrzeganych zalet przystąpienia Chin do żądań USA, uważa się, że jest mało prawdopodobne, aby władze w pełni je połknęły z powodów nacjonalistycznych i wydają się raczej deptać im po piętach.

Na przykład chińska firma Tencent Video opóźniła emisję finału „Gry o tron” – wynika z oficjalnego komunikatu opublikowanego w poniedziałek przez serwis streamingowy, co wywołało oburzenie wśród fanów popularnego amerykańskiego serialu telewizyjnego w kraju i wzbudziło spekulacje, że opóźnienie wynikało z napięć politycznych.

„Pokazuje, że Chiny wzmagają swój nacjonalizm, próbując przemyśleć, jak sobie teraz poradzić z konfliktem amerykańsko-chińskim” – Curtis Chin, pracownik azjatycki w ośrodku doradczym Milken Institute i były ambasador USA w Azjatycki Bank Rozwoju, oznajmił we wtorek w programie „Squawk Box” stacji CNBC.

Podejście „pacjenta”.

Przegląd Signal2forex