Pod pewnymi względami gospodarka Donalda Trumpa, która w zeszłym roku płonęła, a w tym zwolniła, zaczyna przypominać tę, którą odziedziczył po swoim poprzedniku.

Do tego dochodzą najniższe rentowności obligacji, powolny wzrost gospodarczy i, co nie należy tego lekceważyć, Rezerwa Federalna pozornie pociągająca za wszystkie sznurki, a rola ta nasiliła się dopiero po kryzysie finansowym i Wielkiej Recesji i trwa do dnia dzisiejszego .

Podobieństwa te uwydatniły się jeszcze wyraźniej w tym tygodniu, kiedy rentowność referencyjnych 10-letnich obligacji skarbowych spadła poniżej 2% po raz pierwszy od czasu objęcia urzędu prezydenta przez Trumpa, a Fed zasygnalizował – choć niewiele od bezpośredniej obietnicy – ​​że wkrótce tak się stanie. będzie obniżać stopy procentowe przez około pół roku od ostatniej podwyżki.

Nie tak miało być: obniżka podatków w 2017 r. i agresywne posunięcia w kierunku deregulacji miały wyrwać amerykańską gospodarkę z lodowcowego ruchu w górę. Stało się to w 2018 r., ale decydenci i specjaliści z Wall Street coraz bardziej obawiają się, że na horyzoncie widać spowolnienie, jeśli nie całkowitą recesję, w związku z czym Fed ponownie jest proszony o przybycie na ratunek.

„Pod względem perspektyw wzrostu jesteście w pewnym sensie tacy sami, ale niekoniecznie pod względem jego charakteru” – powiedział Peter Boockvar, dyrektor ds. inwestycji w Bleakley Advisory Group. „W latach 2012, 2013 nadal nosiliście ślady wielkiego kryzysu finansowego. Teraz te blizny zostały całkowicie zapomniane. Myślę, że lata tego, co zrobił Fed, zrobiły im pranie mózgu, wmawiając im, że mogą się wszystkim zająć”.

Fed może nie będzie w stanie naprawić wszystkiego, ale zdaniem Trumpa to bank centralny leży w centrum tego, co poszło nie tak.

Uwaga: nasza firma stworzyła rentowny robot forex z niskim ryzykiem i stabilnym zyskiem 50-300% miesięcznie!

Prezydent upierał się, że gdyby Fed nie był tak agresywny w podnoszeniu stóp procentowych, gospodarka radziłaby sobie znacznie lepiej. Od czasu objęcia urzędu przez Trumpa Fed dokonał siedmiu podwyżek stóp procentowych, w tym czterech w 2018 r. Za rządów Baracka Obamy miały miejsce tylko dwie podwyżki, z czego jedna miała miejsce po wyborach w 2016 r.

Różne okoliczności, podobne wyniki

Porównanie pomiędzy obiema administracjami jest trudne, biorąc pod uwagę, że Obama musiał uporać się z nawisami kryzysu finansowego, ale także mógł skorzystać z prawie zerowej stopy funduszy federalnych plus około 3.5 biliona dolarów w ramach środków stymulacyjnych dzięki uprzejmości Fed.

Wzrost PKB Trumpa w 2.9 r. o 2018% był lepszy od dowolnego roku kalendarzowego od czasu kryzysu, ale nie osiągnął obiecanego wzrostu na poziomie 3% lub więcej. Wszystko wskazuje na to, że rok 2019 ulegnie spowolnieniu, nawet przy nieoczekiwanie wysokiej stopie bezrobocia wynoszącej 3.1% w pierwszym kwartale i stopie bezrobocia najniższej od 50 lat.

Równie dobrze może się zdarzyć zwykły powrót do trendu, powolne, ale stałe środowisko spowodowane starzeniem się siły roboczej i ograniczoną produktywnością.

„To, co widzimy, to ponowne utwierdzenie się w świeckiej stagnacji po jednorazowym wysokim poziomie cukru związanym z obniżką podatków” – powiedział Joseph Brusuelas, główny ekonomista RSM, cytując termin opisujący obecny stan wzrostu gospodarczego w USA, za którym opowiadał się były Obama doradca Larry Summers i inni. „Obniżka podatków nie osiągnęła zamierzonego celu, jakim było pobudzenie inwestycji kapitałowych. Gospodarka wraca do swojego długoterminowego trendu.”

W momencie wybuchu kryzysu finansowego Fed miał znacznie większe pole manewru w zakresie polityki. Kiedy bank centralny rozpoczął obniżki w 5.25 r., stopa funduszy wynosiła 2007%. obecnie jest on bliższy 2.38%, mniej więcej w środku docelowego zakresu 2.25–2.5%.

Obecny stan rzeczy daje Fedowi niewiele drogi do osiągnięcia tak zwanej „zerowej dolnej granicy”, czyli najniższego możliwego punktu przed wejściem w ujemne stopy nominalne.

Oczywiście wszystkie cykle gospodarcze są różne i w tym przypadku Fed być może nie będzie musiał tak szybko schodzić do zera, jeśli wyprzedzi pogorszenie koniunktury przewidywane na rynku obligacji.

W takim scenariuszu jedna lub dwie obniżki mogłyby wykonać to samo zadanie, co drastyczne poluzowanie polityki pieniężnej w czasie kryzysu.

„Nie sądzę, że Fed nadaje tutaj ton” – powiedział Patrick Chovanec, główny strateg w Silvercrest Asset Management i adiunkt w Szkole Spraw Międzynarodowych i Publicznych na Uniwersytecie Columbia. „Jest zupełnie odwrotnie. Istnieją realne zmiany gospodarcze, zarówno pozytywne, jak i negatywne, które spowodowały przyspieszenie wzrostu w zeszłym roku, a następnie sprawiły, że Fed zaczął myśleć o zaostrzeniu polityki pieniężnej, a w tym roku spowolnił. Istnieją realne trendy gospodarcze, nad którymi, moim zdaniem, Fed nie ma kontroli.”

Przegląd Signal2forex

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *