Gigantyczny producent właśnie rzucił okiem na ten sezon zysków, ponieważ ogranicza koszty taryfowe

Aktualności finansowe

Samochody dostawcze stoją zaparkowane w dokach załadunkowych przed centrum dystrybucyjnym Fastenal Co. w Jessup w Pensylwanii.

Luke Sharrett | Bloomberg | Getty Images

Dla tych, którzy nie widzą, że wojna handlowa z Chinami szkodzi amerykańskim biznesom, duży przemysł o wartości rynkowej 17 miliardów dolarów właśnie zaalarmował o kosztach ceł i związanej z nimi inflacji.

Firma Fastenal z siedzibą w Minnesocie, największy dystrybutor elementów złącznych w Ameryce Północnej, poinformowała w czwartek o gorszych niż oczekiwano zyskach i przychodach za drugi kwartał. Firma zwróciła również szczególną uwagę na szkody, jakie wojna handlowa wyrządziła jej działalności oraz trudności w przeciwdziałaniu stratom.

„Chociaż z powodzeniem podnieśliśmy ceny jako jeden z elementów naszej strategii zrównoważenia ceł nałożonych do tej pory na produkty pochodzące z Chin, podwyżki te nie były wystarczające, aby również przeciwdziałać ogólnej inflacji na rynku” – powiedział Fastenal w komunikacie prasowym.

„Podjęliśmy dodatkowe działania w trzecim kwartale 3 r., aby przeciwdziałać szerszej presji na nasze koszty, a także dodatkowym cłom, które zostały nałożone na produkty pochodzące z Chin w maju 2019 r.” – poinformowała firma.

Akcje Fastenalu spadły w czwartek o prawie 3%. Akcje wzrosły o ponad 19% w związku z czwartkowym słabym raportem. Firma poinformowała, że ​​w drugim kwartale zarobiła 36 centów na akcję przy przychodach w wysokości 1.37 miliarda dolarów. Oba wyniki były poniżej szacunków analityków.

„Globalny sektor produkcyjny obecnie się kurczy” – powiedział Peter Boockvar, dyrektor ds. inwestycji w Bleakley Advisory Group. Powiedział, że „zdecydowanie” więcej firm będzie bić na alarm w sprawie chińskich taryf zmierzających w tym sezonie wyników.

Stany Zjednoczone podniosły cła do 25% z 10% na chińskie towary o wartości 200 miliardów dolarów w maju, a Chiny w odwecie podniosły cła na towary amerykańskie o wartości 60 miliardów dolarów. Podczas gdy oba kraje zgodziły się na rozejm na szczycie G-20, długoterminowa umowa handlowa nie wydaje się być rzeczywistością w najbliższym czasie.

Chiński zespół negocjacyjny dodał kilka nowych twarzy, w tym ministra handlu Zhong Shana, postrzeganego jako twardogłowy przez niektórych urzędników Białego Domu, donosi The Washington Post. To dodatkowo osłabia nadzieję na ustępstwa ze strony chińskiej, ponieważ obie strony mają wznowić rozmowy handlowe.

Prezydent Donald Trump wielokrotnie mówił, że Stany Zjednoczone pobierają od Chin cła warte miliardy dolarów, ale wielu ekonomistów i organizacji, w tym Międzynarodowy Fundusz Walutowy, wskazywało, że amerykańskie firmy będą płacić.

Badanie MFW wykazało, że dochody z ceł pobierane z opłat nakładanych na chińskie towary „były prawie w całości ponoszone” przez importerów z USA.

Według szacunków FactSet firmy, które generują ponad połowę swojej sprzedaży poza Stanami Zjednoczonymi, odnotują spadek zysków o 9.3% w drugim kwartale. Oczekuje się, że ogólny zysk w tym kwartale spadnie o 2.3%.

Sezon zysków da „uczestnikom rynku wgląd w dokładny wpływ sporu handlowego z Chinami na operacje, ponieważ taryfy obowiązują od ponad roku” – powiedziała Lindsey Bell, strateg inwestycyjny w CFRA. „Ograniczona przejrzystość handlu wraz ze spowolnieniem globalnego wzrostu przyczyniły się do obniżenia szacunków zysków za drugi kwartał”.

Dołącz do naszej grupy Trading at home