Na podstawie tego, czego ludzie szukają w Google, recesja nie jest blisko

Aktualności finansowe

Loic Venance | AFP | Obrazy Getty’ego

Jeśli to, czego Amerykanie szukają w Google, może być jakąś wskazówką, wcale nie jesteśmy blisko recesji.

Firma DataTrek Research zbadała krajowe wyszukiwania w Internecie słów takich jak „kupon” i „bezrobocie”, które były głównymi wskaźnikami Wielkiej Recesji, i odkryła, że ​​liczba wyszukiwań znacznie spadła. Przyjrzeli się także „telewizji” i innym źródłom mediów, takim jak YouTube i Netflix, ponieważ pracownicy, którzy mają skrócone godziny pracy, często mają więcej czasu na korzystanie z mediów.

„Gdyby Rezerwa Federalna przyjrzała się Trendom Google, mogłaby nie być tak skłonna do obniżek stóp procentowych w przyszłym tygodniu” – powiedział Nicholas Colas, współzałożyciel DataTrek Research.

Rynki powszechnie oczekują, że bank centralny obniży w przyszłym tygodniu referencyjną stopę procentową, niezależnie od ostatnich dobrych danych konsumenckich i rekordowej sytuacji na giełdzie. Wzrost liczby miejsc pracy odbił w czerwcu, osiągając największy wzrost od stycznia, co było sprzeczne z obawami, że zarówno zatrudnienie, jak i ogólny obraz wzrostu gospodarczego słabną. Według Departamentu Pracy stopa bezrobocia wzrosła do 3.7%.

Choć cotygodniowe dane dotyczące wstępnych roszczeń i miesięczne raporty o zatrudnieniu pokazują trendy w zatrudnieniu po rozpoczęciu zwolnień, według Colasa wyszukiwania hasła „bezrobocie” w Internecie mogą być jeszcze wcześniejszym wskaźnikiem. Ludzie szukają tego terminu, gdy obawiają się, że zbliża się zwolnienie. Liczba wyszukiwań hasła „bezrobocie” w Google zaczęła rosnąć w 2005 r. o ponad 5% rok do roku. Obecnie liczba wyszukiwań w Google nie uległa zmianie, a czerwiec 2019 r. był w zasadzie płaski w porównaniu z rokiem ubiegłym. Kwiecień i maj były nieco niższe.

Termin „kupon” może być wskaźnikiem wczesnej recesji, ponieważ konsumenci często zaczynają szukać produktów z rabatami w miarę wzrostu niepewności gospodarczej, nawet zanim zwlekają z zakupem lub całkowicie przestają kupować, powiedział Colas. Liczba wyszukiwań tego terminu wzrosła o 45% w 2008 r., przed wielką recesją. Największą liczbę wyszukiwań „kuponowych” odnotowano w 2011 r. — o 200% więcej niż w 2005 r. Od siedmiu lat liczba wyszukiwań tego terminu spada, a w czerwcu 2019 r. liczba wyszukiwań była o 7% niższa niż latem ubiegłego roku.

Ostatni termin jest nieco bardziej zaskakujący. Słowa takie jak „telewizja” i inne źródła mediów, takie jak „Netflix” i „YouTube” mogą wskazywać, że ludzie mają więcej czasu w wyniku skrócenia godzin pracy. Colas stwierdził, że liczba wyszukiwań tych trzech terminów pozostaje na stałym poziomie lub spada.

„Chociaż prawdopodobnie istnieją ku temu pewne świeckie przyczyny – w szczególności użytkownicy korzystający z platform mobilnych bez potrzeby korzystania z paska zapytań Google – nadal wierzymy, że gdy bezrobocie zacznie rosnąć, liczba wyszukiwań związanych z mediami pójdzie w ich ślady” – powiedział. „Czytelnicy-weterani pamiętają, że wydarzyło się to przed pojawieniem się Internetu i oglądalności telewizji kablowej”.

Dołącz do naszej grupy Trading at home