Będzie to nowa obsesja Wall Street w miarę nasilania się wojny handlowej

Aktualności finansowe

Pracownik chińskiego banku liczący stosy banknotów 100-juanowych w banku w Huaibei w Chinach.

AFP | Getty Images

Po poniedziałkowym krachu na rynku inwestorzy będą czerpać wskazówki z chińskiego banku centralnego i miejsca, w którym wyznacza on punkt środkowy dla krajowej waluty, juana, w miarę wzrostu napięć handlowych między Chinami a USA.

Każdego wieczoru o godzinie 9:XNUMX czasu wschodniego Ludowy Bank Chin ustala poziom, na którym juan będzie sprzedawany w stosunku do dolara w Chinach. Wczoraj wieczorem bank centralny ustanowił go na poziomie silniejszym niż oczekiwano w stosunku do dolara, co pomogło amerykańskim akcjom odbić się we wtorek po najgorszym dniu w roku.

Jednak w niedzielny wieczór w Nowym Jorku LBCh dopuścił do osłabienia chińskiego juana w stosunku do dolara do najniższego poziomu od ponad 10 lat, wywołując obawy, że Chiny zbroją swoją walutę w wojnie handlowej z USA. Obawy te spowodowały gwałtowny spadek cen akcji na całym świecie. pokładzie i przesunął juana na szczyt długiej listy zmiennych, na które zwracają uwagę inwestorzy podczas wojny handlowej między USA a Chinami.

„Nową rzeczą, na którą ludzie będą patrzeć każdego wieczoru, będzie ustalenie kursu juana o godzinie 9:XNUMX czasu wschodniego” – powiedział Keith Lerner, główny strateg rynkowy w SunTrust Private Wealth. „To będzie wpływać na nastroje z dnia na dzień, wraz z nagłówkami gazet z Chin. Ludzie, bez przesady, będą skupiać się na tej kombinacji każdego dnia.

W poniedziałek wieczorem Chiny ustaliły środkowy kurs juana na 6.9683 za dolara amerykańskiego, czyli mocniej niż szacunki Reutersa na poziomie 6.9736. Doprowadziło to do ogromnej zmiany na giełdach w USA, tymczasowo stłumiając obawy, że Chiny osłabią swoją walutę, aby zapobiec wpływowi amerykańskich ceł na gospodarkę.

Indeks Dow Jones Industrial Average notował wzrost o około 300 punktów, czyli 1.1%. S&P 500 i Nasdaq Composite zyskały we wtorek odpowiednio 1.2% i 1.4%.

Zyski te odrobiły część gwałtownych strat z poniedziałkowej sesji. Indeksy Dow i S&P 500 spadły w poniedziałek odpowiednio o 2.9% i 2.98%, podczas gdy Nasdaq spadł o 3.5%.

Wyprzedaż nastąpiła po tym, jak Chiny pozwoliły swojej walucie na osłabienie się do ponad 7 za dolara amerykańskiego, podsycając obawy, że chińskie władze osłabiają juana w ramach przeciwdziałania dodatkowym cłom z USA

Prezydent Donald Trump ogłosił w czwartek, że na chiński import o wartości 10 miliardów dolarów zostanie nałożona 300% opłata. Na tę transzę towarów składają się głównie towary konsumpcyjne, takie jak odzież i produkty Apple, w tym iPhone'y i komputery.

Gubernator Ludowego Banku Chin Yi Gang upierał się jednak, że Chiny „nie angażowały się w konkurencyjną dewaluację. Niemniej jednak Departament Skarbu USA uznał Chiny za manipulatora walutowego po tym, jak pozwolił juanowi przebić kluczowy poziom 7 za dolara amerykańskiego.

„Waluta w ujęciu krótkoterminowym będzie kluczowym czynnikiem pod względem tego, jaki będzie kierunek rynku w perspektywie krótkoterminowej” – powiedział Gregory Faranello, szef amerykańskich stóp procentowych w AmeriVet Securities. „Waluta w ujęciu krótkoterminowym będzie kluczowym czynnikiem wpływającym na to, czego rynek będzie oczekiwał w zakresie krótkoterminowego kierunku”.

Subskrybuj CNBC na YouTube.

Przegląd Signal2forex