Ceny domów rosną w sierpniu, ale na głównych rynkach pozostają w tyle – wynika z indeksu S&P Case-Shiller

Aktualności finansowe

Daniel Acker | Bloomberg | Getty Images

Ceny domów ponownie rosną w skali kraju, ale niektóre z największych miast pozostają w tyle. Może to wynikać z już zawyżonych cen w tych miastach, a także nowych przepisów podatkowych, które ograniczają wysokość odliczeń, jakie mogą uzyskać właściciele domów.

Według krajowego indeksu cen domów S&P CoreLogic Case-Shiller ceny wzrosły w sierpniu o 3.2%, w porównaniu z wzrostem o 3.1% w lipcu. Ceny w 10 największych miastach kraju wzrosły o 1.5%, w porównaniu z wzrostem o 1.6% w lipcu. W indeksie obejmującym 20 miast ceny były o 2% wyższe, bez zmian w porównaniu z lipcowym wzrostem.

Siedem z 20 największych miast odnotowało większy wzrost cen w roku zakończonym w sierpniu w porównaniu z rokiem zakończonym w lipcu.

„Pod głównym indeksem krajowym może nastąpić zmiana przywództwa regionalnego” – powiedział Philip Murphy, dyrektor zarządzający i globalny szef ds. zarządzania indeksami w S&P Dow Jones Indices. „Phoenix odnotował wzrost zmiany ceny rok do roku do 6.3% i utrzymał pozycję lidera”.

Jednak Las Vegas spadło z drugiego na ósme miejsce wśród miast obejmujących 20 miast, spadając z rocznego wzrostu na poziomie 4.7% w lipcu do zaledwie 3.3% w sierpniu.

„Kiedy przyjrzeć się stopniowemu wzrostowi cen domów w ostatnim czasie, tempo aprecjacji przypomina raczej to, co przez wiele lat uważaliśmy za normalne. W ubiegłych dziesięcioleciach, kiedy ceny rosły od 3 do 5% rocznie, uznaliśmy, że to całkiem niezłe uznanie” – powiedziała Janet Carpenter, prezes Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami w Greater Las Vegas. „Przy utrzymującym się silnym popycie i niewielkiej podaży lokalnych mieszkań, nie zdziwiłbym się, gdyby ten trend utrzymał się w dającej się przewidzieć przyszłości”.

Trzy z czterech miast, które odnotowały największy wzrost cen, znajdowały się na południowym wschodzie. Charlotte w Karolinie Północnej, Tampie na Florydzie i Atlancie odnotowały większy wzrost cen w porównaniu ze średnią krajową wynoszącą odpowiednio 4.5%, 4.3% i 4%. Seattle odnotowało niewielki roczny wzrost cen (0.7%) po trzech kolejnych miesiącach ujemnych rocznych zmian cen. San Francisco zastąpiło je jako jedyne miasto z ujemnym rocznym odczytem cen (-0.1%).