Ryzyko krajowe: ekonomia nie jest jedynym czynnikiem stawiającym Azję w kłopotach

Wiadomości i opinia na temat finansów

Asia jest zdrowa, powierzchownie. W końcu region ten, wraz z Karaibami, WNP i Afryką Subsaharyjską, jest jednym z kilku, które w tym roku wykazały poprawę w badaniu ryzyka kraju przeprowadzonym przez Euromoney.

Wśród lokalizacji inwestorów, które analitycy zmodernizowali, znajdują się Bangladesz, Bhutan, Kambodża, Mongolia, Birma, Nepal i Wietnam.

Pokazuje to, że globalne tarcia handlowe przynoszą pewne pośrednie korzyści, ponieważ wiele z tych krajów jest postrzeganych jako ważne kanały umożliwiające uniknięcie ceł na towary „wyprodukowane w Chinach”.

Oferując zachęty podatkowe i inne zachęty, tamtejsze rządy w dalszym ciągu skutecznie przyciągają inwestycje wewnętrzne, a gospodarki rosną, w większości przypadków w sposób spektakularny.

Szczególnie Wietnam jest nadal postrzegany jako ulubione tanie centrum z pozytywnymi ramami prawnymi. Według Ministerstwa Planowania i Inwestycji do kraju w 2018 r. napłynęło 16 mld dolarów bezpośrednich inwestycji zagranicznych, a w okresie styczeń-wrzesień 18.4 r. – już 2019 mld dolarów.

Indie, Indonezja, Singapur i Tajlandia to kolejne ważne miejsca dla inwestorów, gdzie ryzyko jest niskie, a możliwości liczne. Do różnych pozytywnych czynników zalicza się silna konkurencja rynkowa, duże projekty infrastrukturalne wspierane przez państwo i rozwój cyfrowy.

Zalecana ostrożność

Jednak kopnij nieco głębiej, a obraz będzie bardziej zróżnicowany.

Oceny ryzyka dla Azji znacznie się różnią, od 88.1 (na 100) dla Singapuru niskiego ryzyka do zaledwie 11.3 dla Korei Północnej, przy czym 14 krajów uzyskało mniej niż połowę dostępnych punktów, co czyni je opcjami o średnim lub wysokim ryzyku.

Poza tym region zmaga się z innymi problemami, co ilustruje kryzys w Hongkongu. Specjalny region administracyjny, podobnie jak dziewięć krajów azjatyckich, został jak dotąd obniżony w tegorocznym badaniu Euromoney. Należą do nich Chiny, Japonia, Malezja, Korea Południowa i Tajwan.

Stosunki zagraniczne, rzekomo z Chinami, odgrywają ważną rolę, co uwydatniły zamieszki w Hongkongu, efekt domina do styczniowych wyborów na Tajwanie oraz roszczenia terytorialne na Morzu Południowochińskim, które nie zostały rozwiązane same pomimo widocznego brak zainteresowania mediów na Zachodzie.

Perspektywy gospodarcze również uległy pogorszeniu wraz ze spowolnieniem gospodarki Chin. Słabość sektora przemysłowego przeważająca nad siłą sektora usług spowodowała, że ​​w trzecim kwartale wzrost realnego PKB Chin spowolnił do 6%.

„Odzwierciedla to najniższe tempo wzrostu od trzech dekad i znajduje się na dole rządowego celu wzrostu na rok 2019 (6.0% do 6.5%)”, mówi autor badania ECR i starszy ekonomista ABN Amro Arjen van Dijkhuizen, który widzi, że Chiny spowalniają bardziej ostro jako jedno z największych zagrożeń w regionie.

Bodźce fiskalne i złagodzenie polityki pieniężnej pomagają, ale są dość umiarkowane, a nierozwiązanie sporu handlowego jest nadal godnym uwagi czynnikiem.

„Niedawne porozumienie „fazy pierwszej” pomiędzy USA i Chinami niewiele zmienia scenariusz makro, chociaż może się to z czasem zmienić, jeśli „porozumienie uścisku dłoni” oznaczałoby koniec sporu taryfowego typu „wet za wet” – ale nie ma co ukrywać, że wierzyć” – mówi Dijkhuizen.

„To powiedziawszy, nawet w przypadku podpisania przez Trumpa i Xi porozumienia w listopadzie, strategiczne napięcia między USA a Chinami prawdopodobnie będą się utrzymywać, szczególnie na froncie technologicznym”.

ABN Amro widzi, że roczny wzrost PKB Chin spowolni z 6.6% w 2018 r. do 6.2% w 2019 r. i do 5.8% w 2020 r.

Niepewność otoczenia handlowego podcięła skrzydła zorientowanym na eksport krajom azjatyckim, uderzając w łańcuchy dostaw i rynki akcji, których wahania synchroniczne są wraz z rozwojem sytuacji w negocjacjach.

Perspektywy wzrostu PKB są obecnie anemiczne dla Singapuru i Hongkongu – pogorszyły się w wyniku konfliktu wewnętrznego – i niewiele lepsze dla Korei Południowej czy Tajwanu. We wszystkich tych krajach obniżono oceny odpowiednich czynników ryzyka – obejmujących wzrost gospodarczy, zatrudnienie i/lub finanse rządowe.

Problemy polityczne

Problemy te nie mają jednak charakteru wyłącznie ekonomicznego.

Japonia i Korea Południowa pogrążone są w niszczycielskim rozłamie w sprawie reparacji wojennych, który przeniósł się na sferę bezpieczeństwa, handlu i turystyki, a nawet spór dotyczący używania japońskiej flagi.

Obydwa kraje należą do nielicznych krajów, które w ujęciu pięcioletnim wykazują największy wzrost ryzyka inwestorów w regionie, wraz z Chinami, Japonią i Malezją – ta ostatnia jest częściowo spowodowana napięciami etnicznymi, które również budzą ostrożność indonezyjskich inwestorów.

Wydaje się, że ich przywódcy, Shinzo Abe i Moon Jae-in, dostrzegli sens po tym, jak zgodzili się na spotkanie, aby spróbować odłożyć na bok różnice zdań.

Mówi się nawet o utworzeniu funduszu umożliwiającego japońskim firmom prywatnym zapewnianie współpracy gospodarczej w ramach rekompensaty za pracę przymusową w czasie wojny, bez zaprzeczania naleganiom Japonii, aby wszystkie reparacje zostały zrealizowane na mocy dwustronnego porozumienia z 1965 roku.

Trudności Tajwanu mogą jednak okazać się trudniejsze do rozwiązania.

Kryzys w Hongkongu skierował zdecydowaną większość Tajwańczyków przeciwko modelowi zjednoczenia z Chinami „jeden kraj – dwa systemy”. Ograniczenia Pekinu w podróżowaniu na wyspę, powodujące gwałtowny spadek turystyki, nie zmieniły sytuacji.

Zbliżające się wybory zaplanowane na 11 stycznia wskazują na reelekcję proniepodległościowej prezydent Tsai Ing-wen, ale jej Demokratyczna Partia Postępowa nie może zdobyć większości w legislaturze, co komplikuje kształtowanie polityki.

Stabilność rządu jest jednym z kluczowych czynników ryzyka, którego ocena została w tym roku obniżona przez ekspertów ds. ryzyka.

Biorąc jednak pod uwagę skomplikowaną geopolitykę i zależność gospodarczą od Chin, dla wielu krajów może to nie być ostatnie.