Prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell organizuje konferencję prasową po zamkniętym dwudniowym posiedzeniu Federalnej Komisji Otwartego Rynku w Waszyngtonie, 18 września 2019 r.
Sarah Silbiger | Reuters
Przedstawiciele Rezerwy Federalnej wielokrotnie powtarzali publicznie, że nie zwracają uwagi na wieloletnią krytykę polityki pieniężnej prezydenta Donalda Trumpa.
Prywatnie może być jednak inaczej – wynika z raportu „New York Timesa”.
Z wymiany e-maili między bankierami centralnymi i ich pracownikami wynika, że niektórzy z nich obserwują ciągłe namawianie Fed przez Trumpa do obniżenia stóp procentowych i nie są zadowoleni z tego, co widzą. „The Times” zdobył te e-maile w następstwie wniosku o wolność informacji.
„Ugh, uch” – odpowiedział wiceprezes Fed Richard Clarida, gdy dyrektor ds. komunikacji Michelle Smith przesłała mu zrzut ekranu z tweetem z sierpnia Trumpa, w którym nazwał przewodniczącego Jerome’a Powella „wrogiem” porównywalnym do chińskiego prezydenta Xi Jinpinga.
Później tego samego dnia Smith przesłał Powellowi i Claridzie relację, w której senator Kevin Cramer, republikanin z Północnej Dakoty, powiedział w wywiadzie radiowym, że Fed powinien być wolny od nacisków politycznych i wyraził poparcie dla przewodniczącego.
„Wspaniale” – odpowiedział Powell.
Powell wielokrotnie powtarzał, że ataki prezydenta nie mają wpływu na Fed. Trump w różny sposób nazywał urzędników banku centralnego „głupiami”, porównywał Powella do „golfisty, który nie potrafi grać w golfa”, a ostatnio stwierdził, że Fed powinien obniżyć stopy procentowe, aby pomóc zmniejszyć dług publiczny wynoszący 23 biliony dolarów.
Fed odmówił komentarza w sprawie raportu Timesa.