Minister finansów Indii mówi, że cel wzrostu na poziomie 6% do 6.5% w 2021 roku jest `` realistyczny ''

Aktualności finansowe

Minister finansów Indii stwierdził, że istnieją oznaki wskazujące na poprawę sytuacji w trzeciej co do wielkości gospodarce Azji, a cele wzrostu wyznaczone przez rząd na rok 2021 są w zasięgu ręki.

„Mówię, że jest to realistyczne, ponieważ uwzględniliśmy różne czynniki i spodziewamy się poprawy generowania dochodów (rządu), czego już widać” – powiedziała w niedzielę Nirmala Sitharaman Tanvir Gill z CNBC.

Nawiązała do opublikowanego w piątek rocznego badania gospodarczego, które przewiduje, że w nowym roku budżetowym rozpoczynającym się 6 kwietnia gospodarka wzrośnie w przedziale od 6.5% do 1%. Aby te liczby się sprawdziły, produkcja gospodarcza musi odnotować gwałtowne odbicie po tym, jak tempo ekspansji spadło do najniższego poziomu od sześciu lat w ciągu trzech miesięcy zakończonych we wrześniu.

Sitharaman wyjaśnił, że poprawa generowania dochodów rządu umożliwiłaby mu większe inwestycje w projekty infrastrukturalne, które mogłyby przynieść natychmiastowe zyski, ponieważ „oddaje pieniądze w ręce ludzi (i) odradzają się podstawowe gałęzie przemysłu ze względu na popyt”.

W sobotę Indie ogłosiły swój roczny budżet na nowy rok budżetowy, w którym Sitharaman przeznaczył 2.83 biliona rupii (prawie 40 miliardów dolarów) na rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich oraz obniżył progi podatku dochodowego od osób fizycznych. Niektórzy ekonomiści stwierdzili, że budżet „nie spełnił oczekiwań”.

„Budżet zawierał wiele treści i dobrze się spisał, przedstawiając rządową wizję indyjskiej gospodarki” – napisała w notatce Priyanka Kishore, dyrektor ds. ekonomii Indii i Azji Południowo-Wschodniej w Oxford Economics. „Ale niewiele przyniosło to planu działania mającego na celu wsparcie słabnącego popytu krajowego”.

Analitycy Citi dodali, że ogólny komunikat był taki, że „ożywienie wzrostu będzie musiało być napędzane przez sektor prywatny, podczas gdy rząd będzie dążył do zapewnienia sprzyjającego otoczenia”.

Realistyczny cel wzrostu

Pod koniec ubiegłego roku Sitharaman przedstawił ambitny plan, zgodnie z którym Indie zainwestują w ciągu najbliższych pięciu lat około 103 biliony rupii (1.4 biliona dolarów) w tysiące projektów infrastrukturalnych. Są wśród nich projekty z zakresu ochrony zdrowia, transportu i logistyki. Mówi się, że wkład finansowy ponoszą rząd centralny, rządy stanowe i sektor prywatny.

Nirmala Sitharaman, minister finansów Indii, reaguje podczas konferencji prasowej w New Delhi w Indiach, w sobotę 1 lutego 2020 r.

T. Narayan | Bloomberga | Obrazy Getty’ego

Według Sitharamana pojawiły się oznaki ożywienia popytu w sektorze motoryzacyjnym i mieszkaniowym. Mimo to sprzedaż samochodów spadła w ubiegłym roku o 19%, podczas gdy sprzedaż jednośladów, wskaźnik dobrej kondycji gospodarczej obszarów wiejskich, spadła o 14%, jak podał Reuters.

Niektóre wskaźniki gospodarcze wskazywały na oznaki odwrócenia powolnego wzrostu gospodarczego obserwowanego w ostatnich kwartałach. Według danych rządowych produkcja przemysłowa Indii, będąca jednym z mierników aktywności gospodarczej w kraju, wzrosła o 1.8% w porównaniu z listopadem rok temu, kiedy działalność produkcyjna wzrosła o 2.7%.

Docelowy deficyt budżetowy

Sitharaman stwierdził, że w nowym budżecie rząd nie osiągnie docelowego deficytu budżetowego na poziomie 3.3% w bieżącym roku budżetowym – zamiast tego spodziewa się, że deficyt ten wyniesie 3.8%. Deficyt budżetowy ma miejsce, gdy całkowite wydatki rządu przekraczają jego dochody.

Na rok budżetowy rozpoczynający się 1 kwietnia cel ustalono na poziomie 3.5%. Minister finansów powiedziała CNBC, że nie spodziewa się odchyleń od planowanych wydatków i dochodów.

Sitharaman dodał, że generowanie dochodów rządu prawdopodobnie ulegnie poprawie w związku z wyeliminowaniem luk w systemie pośredniego podatku od towarów i usług. Oczekuje się, że zostaną również zrealizowane plany dezinwestycji w borykających się z trudnościami aktywach państwowych – dodała. Obejmuje to ciągłe próby sprzedaży przez rząd udziałów we flagowym przewoźniku lotniczym kraju, Air India.

„Dlatego dochody z dezinwestycji w połączeniu z poprawą generowania dochodów ze źródeł podlegających opodatkowaniu dają mi podstawy sądzić, że (deficyt fiskalny) zmniejszenie się z 3.8%… jest osiągalne” – stwierdziła.

Wiadomość dla agencji ratingowych

Agencja ratingowa Moody's stwierdziła, że ​​nowy budżet uwydatnia „wyzwania dla konsolidacji fiskalnej wynikające z wolniejszego wzrostu realnego i nominalnego”. Stwierdzono także, że wyznaczony przez rząd cel deficytu budżetowego na poziomie 3.5% będzie trudny do osiągnięcia.

Zapytana, jakie przesłanie ma dla agencji ratingowych i ich obaw związanych z agresywnymi celami Indii, Sitharaman stwierdziła, że ​​jej ministerstwo wykazało się „wielką ostrożnością” w zarządzaniu fiskalną stroną gospodarki. Jako minister finansów stwierdziła, że ​​„bardzo wyraźnie wykazuje oznaki rozprzestrzeniania się” zadłużenia kraju, co widać po pierwszych sukcesach tego kraju w postaci obligacji ETF (funduszu notowanego na giełdzie).

W grudniu Sitharaman ogłosił utworzenie pierwszego w Indiach funduszu ETF opartego na długu, składającego się z długów spółek państwowych, który umożliwia inwestorom detalicznym kupowanie długu publicznego. W nowym budżecie zaproponowała jego rozszerzenie poprzez wprowadzenie nowego ETF-u opartego na długu, składającego się głównie z rządowych papierów wartościowych.

Powiedziała, że ​​poprzez najnowszy budżet otworzyła możliwości pogłębienia rynków obligacji w Indiach. „Poprzez obniżenie stawki podatku dochodowego i usunięcie wielu zwolnień pokazałam również bardzo wyraźnie, że podatnik ma alternatywę, gdzie może inwestować” – powiedziała CNBC.

„Spodziewam się, że dzięki temu gospodarka osiągnie pewną prężność, czego agencje ratingowe nie powinny przegapić przy ocenie indyjskiej gospodarki” – dodał Sitharaman.

Chociaż budżet dostosował progi podatku dochodowego od osób fizycznych, niektórzy analitycy wyrazili obawy, że w świetle otoczenia makroekonomicznego wiele osób może zdecydować się na oszczędzanie dodatkowego dochodu do dyspozycji zamiast go inwestować.