Dallas Fed twierdzi, że amerykański przemysł naftowy ma zmniejszyć wydatki o 10-15% i przeprowadzić restrukturyzację

Aktualności finansowe

Członek załogi wiertniczej na platformie wiertniczej w basenie permu w pobliżu Wink w Teksasie. 

Nick Oksford | Reuters

Rezerwa Federalna w Dallas, która ma basen permski w swoim regionie gospodarczym, oczekuje, że sektor ropy i gazu zmniejszy wydatki inwestycyjne o 10% do 15% w 2020 roku.

Rob Kaplan, prezes okręgu Fed, powiedział w eseju, że spadek wzrostu wydobycia ropy naftowej będzie miał istotny wpływ na firmy usług energetycznych. Niektórzy już zapowiedzieli restrukturyzacje i zwolnienia, ale spodziewa się, że będzie ich więcej, a rok 2020 będzie rokiem konsolidacji i cięcia kosztów.

Oczekuje się, że produkcja ropy w USA wzrośnie o 700,000 2019 baryłek dziennie od czwartego kwartału 2020 r. Do czwartego kwartału 700,000 r. Prognoza zakłada spadek o XNUMX XNUMX baryłek dziennie w produkcji nieobjętej OPEC i spadek tego samego poziomu przez OPEC.

Kaplan cytował również prognozy Międzynarodowej Agencji Energii, że globalne zapotrzebowanie na ropę wzrośnie o 1 milion baryłek dziennie w 2020 roku do 102.2 miliona baryłek. Wskazuje, że koronawirus może chłodzić popyt, co stanowi znaczące ryzyko dla wzrostu popytu, ponieważ Chiny stanowią około 14% całkowitej światowej konsumpcji i około 57% wzrostu konsumpcji w 2019 r.

Jak zauważa Kaplan, IEA przewiduje, że wpływ wirusa może zmniejszyć popyt o około 400,000 2020 w pierwszym kwartale, pierwszy spadek od czasu Wielkiej Recesji. Powiedział, że spadek powinien się odwrócić w kolejnych kwartałach w XNUMX roku.

„Ogólnie rzecz biorąc, niższe ceny ropy naftowej powinny przynieść korzyści amerykańskim konsumentom, uwalniając więcej ich dochodu do dyspozycji na konsumpcję towarów i usług innych niż ropa naftowa” - napisał. Dodał jednak, że skoro Stany Zjednoczone nie są już importerem netto ropy naftowej i produktów rafinowanych, korzyści płynące z niższych cen dla amerykańskiego PKB mogą być w coraz większym stopniu równoważone uderzeniem w producentów energii.

„Zmiany cen ropy będą w coraz większym stopniu powodować redystrybucję dochodów między sektorami i stanami w USA, w przeciwieństwie do wpływania na transfer dochodów między Stanami Zjednoczonymi a innymi krajami eksportującymi ropę” - napisał.

Ograniczony wpływ ekonomiczny

Kaplan powiedział, że ekonomiści Fedu z Dallas nadal oczekują wzrostu zatrudnienia w Teksasie o 2.1%, ponieważ sektor energetyczny stanowi tylko około 9% PKB Teksasu.

Stany Zjednoczone produkują około 13 milionów baryłek ropy i stały się głównym eksporterem produktów ropopochodnych i rafinowanych, takich jak benzyna i olej napędowy. W ostatnim dziesięcioleciu USA przeszły z głównego importera na największego producenta ropy na świecie.

Ropa naftowa w USA zalała rynek światowy i jest jednym z powodów, dla których kontrakty ropy naftowej West Texas Intermediate tracą na wartości około 51 USD za baryłkę, ponieważ rynek energii martwi się wpływem koronawirusa na globalny popyt. Ropa spadła o 22% w stosunku do najwyższego poziomu w styczniu.

Ekonomiści z Fedu z Dallas oczekują również, że odbiorcy energii będą coraz bardziej ograniczać swoją zależność od paliw kopalnych. Ekonomiści twierdzą, że IEA spodziewa się wzrostu udziału energii odnawialnych jako procentu dostaw energii do punktu, w którym mogą one stanowić jedną trzecią zużycia energii, w niektórych scenariuszach, do 2040 r.

IEA oczekuje, że odnawialne źródła energii, takie jak energia słoneczna, energia wodna, wiatr i energia geotermalna, wzrosną o 125% w ciągu najbliższych 20 lat, a jeśli kraje staną się bardziej agresywne i będą przestrzegać programu zrównoważonego rozwoju ONZ, mogą wzrosnąć o ponad 200%. Gdyby tak było, odnawialne źródła energii stanowiłyby 33% zużycia do 2040 r.