Chociaż wysiłki Rezerwy Federalnej, aby utrzymać rynki w ruchu i pobudzić gospodarkę, dopiero się rozwijają, jej portfel aktywów osiągnął poziomy nigdy wcześniej nie widziane.
Bilans banku centralnego, który składa się głównie z obligacji i innych aktywów, które kupował przez lata, wzrósł do 5.3 bln USD w tygodniu kończącym się w środę. To znacznie powyżej szczytowego poziomu 4.52 bln USD, który osiągnął w połowie maja 2016 r., Zanim Fed zaczął wycofywać obligacje, które nabył podczas Wielkiej Recesji i po niej.
Ten ostatni szczyt nastąpił szybko, wynik ekspansji rozpoczął się małymi krokami na początku tego roku, a następnie przyspieszył wraz ze wzrostem kryzysu koronawirusa.
Nieco w ciągu ostatniego tygodnia wzrost wyniósł 12.4%, częściowo po stronie Fedu, dodając 255 mld USD w skarbowych papierach wartościowych i 19 mld USD w papierach wartościowych zabezpieczonych hipoteką, gdy Fed rozpoczął kolejną rundę luzowania ilościowego. Jednak największy obszar wzrostu proporcjonalnie dotyczył swapów walutowych banku centralnego, który wzrósł z zaledwie 25.2 mld USD tydzień temu do 206.1 mld USD w najnowszym raporcie.
Fed znacznie rozszerzył swapy walutowe z innymi bankami centralnymi, aby objąć nie tylko swoich tradycyjnych partnerów, ale także całą masę innych na całym świecie, przy ogromnym popycie na aktywa denominowane w dolarach.
W drodze do 10 bilionów dolarów
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z prognozą, Fed dopiero zaczyna.
„Nieograniczone QE i awaryjne programy płynnościowe powinny spowodować podwojenie salda Fed w 2020 r.” - powiedział Mark Cabana, strateg ds. Stawek w Bank of America Global Research.
Fed pierwotnie zapowiadał, że zamierza dodać 700 miliardów dolarów do swojego portfela obligacji - 500 miliardów dolarów w obligacjach skarbowych i 200 miliardów dolarów w papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką. Jednak na początku tego tygodnia przeszedł na otwarty program w odpowiedzi na zgiełk na rynkach finansowych.
Wall Street przewiduje, że bilans może w tym roku osiągnąć 10 bilionów dolarów, ponieważ Fed potwierdza swoje zobowiązanie do złagodzenia uderzenia koronawirusa. Prezes Fed, Jerome Powell, powiedział w czwartek w programie NBC „TODAY”, że bank centralny będzie „agresywnie i otwarcie” kontynuował swoje wysiłki i „nie zabraknie mu amunicji”.
Oznacza to, że bilans prawdopodobnie osiągnie 7 bilionów dolarów do czerwca, czyli około 2.5 biliona dolarów zysku z poprzedniego szczytu, według Citigroup. Ostatecznie prognozy Wall Street coraz częściej szukają bilansu 10 bilionów dolarów, który sygnalizowałby wzrost o 4.5 biliona dolarów, większy niż wzrost o 3.7 biliona dolarów podczas i po kryzysie finansowym.
Krytycy martwili się możliwością inflacji wynikającej z całej dodatkowej gotówki w systemie, chociaż nie stanowi to problemu od czasu rozpoczęcia zakupów aktywów pod koniec 2008 roku.
„Rynki nauczyły się dobrze z doświadczenia 2008 r., Że ten wzrost wielkości bilansu nie powoduje inflacji w jakimkolwiek krótkoterminowym sensie” - powiedział ekonomista Citigroup, Andrew Hollenhorst w notatce. „W rzeczywistości gwałtowny spadek popytu i cen niektórych usług i energii oznacza znacznie niższą trajektorię inflacji bazowej i zasadniczej”.
Rozszerzenie bilansu tworzy rezerwy bankowe, które Fed udziela instytucjom kredytów w zamian za kupowane przez siebie papiery wartościowe. Obecny poziom rezerw w Fed wynosi nieco ponad 2 tryliony dolarów, czyli znacznie powyżej 1.5 biliona dolarów, które Fed twierdzi, że był na dobrym poziomie, aby zaspokoić obecny popyt.
Korekta: Przewodniczący Fed Jerome Powell wypowiedział się w czwartek.