Ropa osiągnie „krater” w poniedziałek w związku z opóźnieniem posiedzenia OPEC, zaostrza się napięcie między Arabią Saudyjską a Rosją

Aktualności finansowe

Minister energii Arabii Saudyjskiej, książę Abdulaziz bin Salman Al-Saud i minister energetyki Rosji Alexander Novak na początku spotkania OPEC i NON-OPEC w Wiedniu, Austria, 6 grudnia 2019 r.

Leonhard Foeger | agencji Reutera

Zaplanowane na poniedziałek wirtualne spotkanie OPEC z jego sojusznikami zostało przełożone, jak poinformowały CNBC źródła zaznajomione z tą sprawą, w związku z rosnącym napięciem między Arabią Saudyjską a Rosją. Źródła podają, że spotkanie „prawdopodobnie” odbędzie się w czwartek.

Poniedziałkowe spotkanie zostało wyznaczone po tym, jak prezydent Donald Trump powiedział w czwartek CNBC, że spodziewa się, że prezydent Rosji Władimir Putin i saudyjski książę koronny Mohammed bin Salman ogłoszą porozumienie w sprawie ograniczenia produkcji nawet o 15 mln baryłek oraz że rozmawiał z obydwoma krajami przywódcy.

Opóźnienie prawdopodobnie uderzy w ceny ropy w przyszłym tygodniu po rekordowym tygodniu ożywienia cen ropy. W czwartek ropa naftowa w USA wzrosła o 25%, co było najlepszym dniem w historii, a w piątek zyskała kolejne 12%. Zakończył tydzień wzrostem o 32%, przełamując pięciotygodniową passę spadków i odnotowując najlepszy tygodniowy wynik w historii, począwszy od momentu rozpoczęcia notowań kontraktu w 5 roku.

„Prawdopodobnie dojdzie do krateru” – powiedział John Kilduff z Again Capital. „W czwartek i piątek wycena ropy naftowej była pełna optymizmu. Nie wygląda na to, żeby w przypadku tej nowej sprzeczki Saudyjskiej i Rosji doszło do porozumienia”.

Ceny ropy w USA w ciągu ostatniego miesiąca nadal spadły o 40% w następstwie zniszczenia popytu w wyniku wybuchu koronaawirusa i wojny cenowej między Arabią Saudyjską a Rosją.

Piątkowy skok był napędzany raportem Reutersa, z którego wynikało, że OPEC+ rozważa ograniczenie produkcji odpowiadające około 10% światowych dostaw i że Putin stwierdził, że wydaje się możliwe porozumienie w sprawie dostaw na poziomie 10 milionów baryłek dziennie.

Zarówno Arabia Saudyjska, jak i Rosja zabiegały o współpracę z USA w zakresie równoważenia światowych dostaw ropy. Amerykańscy wiertnicy nadal wydobywają zasoby na poziomie niemal rekordowym, podczas gdy świat zbliża się do granicy możliwości magazynowania ropy.

W piątek w Białym Domu przedstawiciele amerykańskich dyrektorów ds. ropy naftowej spotkali się z prezydentem i spekulowano, że poprosi ich o współpracę w zakresie cięć. Po spotkaniu nie osiągnięto porozumienia, ale Trump wydawał się odzwierciedlać pogląd branży, że ceny powinny ustalać siły rynkowe. 

„To wspaniałe firmy i one to rozwiążą” – powiedział na konferencji w Białym Domu po spotkaniu z dyrektorami generalnymi ds. energetyki. „To wolny rynek, oni to zrozumieją”.

Na marcowym posiedzeniu OPEC zaproponował ograniczenie produkcji o 1.5 miliona baryłek dziennie, aby zaradzić spowolnieniu popytu, ale Rosja, będąca sojusznikiem OPEC, odrzuciła dodatkowe cięcia. Spotkanie zakończyło się bez porozumienia, a w odwecie Arabia Saudyjska w celu zdobycia udziału w rynku obniżyła ceny ropy, a następnie zwiększyła wydobycie do rekordowego poziomu ponad 12 mln baryłek dziennie.

Od tego czasu nasiliło się napięcie między Arabią Saudyjską a Rosją. W piątkowych komentarzach Putin za spadek cen ropy obwinił Arabię ​​Saudyjską, która wycofuje się z ponad 3-letniej umowy OPEC plus, wraz ze wzrostem produkcji i umowami dotyczącymi rabatów, co zaostrzyło cios spowodowany przez koronaawirusa.

Arabia Saudyjska odpowiedziała. W sobotnim oświadczeniu minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej książę Faisal bin Farhan rzekomo stwierdził, że komentarze Putina są „pozbawione prawdy”.

Minister energetyki Arabii Saudyjskiej, książę Abdulaziz bin Salman, również wydał w sobotę oświadczenie, w którym stwierdził, że komentarze rosyjskiego ministra energetyki Aleksandra Nowaka „były kategorycznie fałszywe i sprzeczne z faktami”. W oświadczeniu napisano, że saudyjski minister „wyraził swoje zdziwienie próbami wciągnięcia Arabii Saudyjskiej w działania wojenne przeciwko przemysłowi ropy łupkowej”. Minister zauważył, że Arabia Saudyjska jest głównym inwestorem w amerykańskim sektorze naftowym.

„Teraz mamy dwie kwestie” – powiedziała Helima Croft, szefowa globalnych badań nad towarami w RBC. „Po oświadczeniu prezydenta Trumpa wydaje się raczej mało prawdopodobne, że zostaną podjęte jakiekolwiek zobowiązania produkcyjne. I wygląda na to, że możemy mieć nowy rozłam dyplomatyczny między Rosją a Saudyjczykami… Minister Arabii Saudyjskiej wściekle odpiera twierdzenia rosyjskiego ministra, że ​​Saudyjczycy obierają za cel łupki”.

Amerykański przemysł naftowy jest podzielony co do tego, czy mógłby lub powinien przyczynić się do cięć produkcji w celu stabilizacji cen.

Amerykański przemysł naftowy sprzeciwia się cięciom, twierdząc, że taki ruch zaszkodziłby przemysłowi amerykańskiemu. Jednak w Teksasie Ryan Sitton, jeden z trzech członków Texas Railroad Commission, powiedział, że państwo rozważy udział w takiej transakcji.

OPEC zaprosił komisję Teksasu do udziału w jej czerwcowym posiedzeniu, a Sitton powiedział w czwartek, że rozmawiał z rosyjskim ministrem energetyki Aleksandrem Nowakiem na temat cięć produkcji w zeszłym tygodniu.

Stany produkujące ropę naftową, takie jak Teksas, miały uprawnienia do zarządzania produkcją, chociaż rząd federalny nie może zarządzać produkcją, a konsorcjum współpracujących firm byłoby postrzegane jako naruszenie prawa antymonopolowego. Komisja Teksasu ostatni raz ograniczyła produkcję w 1970 r. Wyznaczyła spotkanie na 14 kwietnia.

Subskrybuj CNBC PRO w celu uzyskania ekskluzywnych informacji i analiz oraz programowania dni roboczych na żywo z całego świata.