Dane ekonomiczne są jeszcze gorsze, niż obawiała się Wall Street: „Gospodarka jest tu wyraźnie zrujnowana”

Aktualności finansowe

Tabliczka z napisem „Kup lokalnie” z zamkniętymi restauracjami i sklepami przy Main Street 10 kwietnia 2020 r. W Livingston w stanie Montana.

Williama Campbella | Corbisa za pośrednictwem Getty Images

Raporty ekonomiczne pokazały podwójny skutek, jaki w połowie marca spowodowało zamknięcie państw, oddziałujące na dwa filary gospodarki – konsumenta i biznes. Doniesienia były jeszcze bardziej tragiczne, niż oczekiwano, i zapowiadały jeszcze większy spadek aktywności w kwietniu, wraz z przestojami państw, które dotknęły obszary odpowiedzialne za ponad 90% gospodarki.

Nastroje wśród branży budowlanej również mocno ucierpiały na początku kwietnia i spadły najbardziej w historii w ciągu jednego miesiąca od chwili jej powstania 35 lat temu. Według najnowszego indeksu National Association of Home Builders/Wells Fargo Housing Market Index, zaufanie inwestorów do domów jednorodzinnych spadło z 42 punktów do 30, najniższego poziomu od czerwca 2012 roku.

W marcu sprzedaż detaliczna spadła o 8.7%, co stanowi rekordowy spadek, a jedyną oznaką aktywności były sklepy spożywcze i napoje, w których sprzedaż wzrosła o 25.6%. Ekonomiści oczekiwali 8% spadku miesięcznej sprzedaży. Konsument stanowi 70% gospodarki.

„Gospodarka jest tutaj wyraźnie w ruinie” – powiedział Chris Rupkey, główny ekonomista finansowy w MUFG Union Bank. „Nikt nie kupuje samochodów – spadek o 25.6%, nikt nie kupuje mebli – spadek o 26.8%, a liczba lokali gastronomicznych spadła o 26.5%.

Oczekuje się, że spowolnienie gospodarcze, które rozpoczęło się w pierwszym kwartale, osiągnie najniższy poziom w drugim kwartale. Ekonomiści przewidują bezprecedensowy spadek PKB w drugim kwartale o ponad 30%. Ekonomiści JPMorgan spodziewają się 40% spadku w drugim kwartale, po 10% spadku w pierwszym kwartale.

Już negatywne prognozy PKB za pierwszy kwartał również mogą się pogorszyć, pokazując, że gospodarka zaczęła się szybko kurczyć, gdy zamykano firmy, stany nakazały mieszkańcom pozostać w domu, a prezydent Donald Trump nakazał Amerykanom trzymać się z daleka od restauracji i zachowywać bezpieczną odległość.

Jednak Ward McCarthy, główny ekonomista finansowy w Jefferies, powiedział, że dane o sprzedaży detalicznej zaburzają perspektywy PKB w pierwszym kwartale, ponieważ niektóre kategorie sprzedaży użyte do obliczenia faktycznie poprawiły się. Należą do nich materiały budowlane (wzrost o 1.3%) oraz opieka zdrowotna i osobista (wzrost o 4.3%).

„Konkluzja jest taka, że ​​wydatki konsumenckie spadły w przepaść po tym, jak przez dłuższy czas utrzymywały się na stosunkowo stałym poziomie” – twierdzi McCarthy. „W związku z próbami radzenia sobie z dystansem społecznym nastąpiły znaczące zmiany w zwyczajach związanych z wydatkami. Sektor konsumencki będzie stanowić czynnik hamujący w pierwszym i drugim kwartale, ale trudno będzie oszacować wielkość tego oporu”.

Sprzedaż detaliczna w marcu również nieznacznie spadła w przypadku zakupów online – wzrosła jedynie o 3.1%, mimo że konsumenci robią zakupy w domu. Departament Handlu przyznał, że ma trudności ze zbieraniem danych, ponieważ wiele firm zostało zamkniętych.

„Sprzedaż detaliczna w czwartym kwartale 2008 roku spadła o ponad 8%, ale to trwało ponad trzy miesiące” – powiedział Rupkey. „To był tylko jeden miesiąc. … Konsumenci siedzą w domach, wychodzą jedynie do sklepu spożywczego. Dziś zgasło światło i z tego, co możemy stwierdzić, w przyszłym miesiącu będzie jeszcze gorzej”.

Badanie sektora produkcyjnego w Empire State spadło z największą przewagą w historii do najniższego w historii poziomu, znacznie wyższego niż jakiekolwiek inne liczby podczas kryzysu finansowego i ponad dwukrotnie większego niż oczekiwany spadek aktywności w regionie Nowego Jorku, najbardziej dotkniętym wirusem. 

„Ogółem dzisiejsze dane dotyczące produkcji wskazują na oczekiwane spowolnienie aktywności, jednak nieco wcześniejsze i bardziej powszechne, niż wcześniej sądzono” – zauważyli ekonomiści Citigroup. Powiedzieli, że zaskakująca jest głębokość spadku w produkcji odzieży o 16.5% i produkcji mebli o 10%.

Jon Hill, starszy specjalista ds. strategii skarbowej w BMO, powiedział, że głębszy spadek danych budzi obawy, że ostra recesja przekształci się w depresję, chociaż wydatki fiskalne w wysokości 2.2 biliona dolarów i działania monetarne Fed mogą temu zaradzić i pomóc w odbiciu, co wielu ekonomistów należy spodziewać się rozpoczęcia w trzecim kwartale.

„To naprawdę będzie zależeć nie tylko od spadku liczby infekcji i tego, czy będzie szczepionka, ale także od tego, w jaki sposób gospodarka będzie w stanie ponownie się otworzyć i jak szybko, biorąc pod uwagę głębokość uderzenia w rynek pracy” – powiedział Hill. Jak dotąd w ciągu zaledwie trzech tygodni zakończonych 4 kwietnia ponad 17 milionów pracowników złożyło wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, czyli więcej niż podczas Wielkiej Recesji.

„Są to bardzo różne rodzaje recesji. Jednym z nich jest szerszy wpływ gospodarczy. To nagłe zatrzymanie. nie jest zaskakujące, że sytuacja jest wypaczona pod względem ekonomicznym, ale nie kierujemy się typowymi zasadami gospodarczymi” – powiedział Hill. „Przestrzegamy zasad polityki zdrowotnej. Stawkom [Treasury] będzie trudno sprzedać w jakikolwiek znaczący sposób.”

Departament Handlu zaczął śledzić dane dotyczące sprzedaży detalicznej na początku lat 1990., ale główna ekonomistka Grant Thornton, Diane Swonk, stwierdziła, że ​​spadek był nawet większy niż spadek o ponad 7% w styczniu 1987 r. W tym miesiącu konsumenci przestali wydawać pieniądze w odpowiedzi na przepisy podatkowe zmiana, która nie pozwalała już na odliczanie odsetek od zadłużenia na karcie kredytowej lub kredytu samochodowego.

Inwestorzy zareagowali na marcowe raporty gospodarcze porzucaniem akcji i pędem ku bezpieczeństwu obligacji skarbowych. 

W południe indeks Dow spadł o ponad 2.5%, a sektor detaliczny był jednym z najbardziej dotkniętych. XRT, SPDR S&P Retail ETF spadł o ponad 4.5%.

Na rynku skarbowym inwestorzy licytują obligacje o dłuższym terminie zapadalności, np. 10-letnie, bardziej niż krótsze, dwuletnie obligacje. Prowadzi to do tak zwanego spłaszczenia handlu, co oznacza, że ​​oba spready zbliżają się do siebie, co jest oznaką przymusu gospodarczego. Rentowność 2-letnich wyniosła 10%, a 0.66-letnich 2%.

Złe dane zaważyły ​​także na oczekiwaniach inflacyjnych, jeszcze bardziej obniżając rynkową kompensację inflacji. Traderzy przyglądają się spreadowi pomiędzy referencyjnymi i skorygowanymi o inflację obligacjami skarbowymi, aby uzyskać miarę oczekiwań inflacyjnych. Obecnie rynek wskazuje oczekiwania dotyczące inflacji na poziomie średnio 0.87% w ciągu najbliższych pięciu lat, znacznie poniżej celu inflacyjnego Fed na poziomie 2%.