Według naukowców trwające 8 miesięcy „ustrukturyzowane blokady” mogą zmniejszyć o połowę szkody gospodarcze spowodowane koronawirusem

Aktualności finansowe

Pieszy w masce przechodzi przez pustą ulicę podczas wybuchu koronawirusa, 25 kwietnia 2020 r. W San Francisco w Kalifornii.

Liu Guanguan | Chiński serwis informacyjny za pośrednictwem Getty Images

Według badaczy z Uniwersytetu w Cambridge i Rezerwy Federalnej egzekwowanie ośmiomiesięcznych „ustrukturyzowanych blokad” mogłoby zmniejszyć o połowę zniszczenia gospodarcze, jakie spowodowałby Covid-19, gdyby nie nałożono żadnych środków dystansowania społecznego.

Ponowne otwarcie gospodarki stało się punktem napięcia w niektórych krajach, gdzie szkody gospodarcze porównuje się z ochroną zdrowia publicznego, a w całych Stanach Zjednoczonych odbywają się protesty przeciwko blokadzie.

Jednak według badania opublikowanego w środę przez ekonomistów z Uniwersytetu w Cambridge i Zarządu Rezerwy Federalnej USA, ekonomiczna cena bierności, jeśli chodzi o zachęcanie do dystansowania społecznego, może być dwukrotnie wyższa niż cena „strukturalnej blokady”.

Wykorzystując dane gospodarcze i populacyjne Stanów Zjednoczonych, badacze połączyli makroekonomię z epidemiologią, aby określić ekonomiczne konsekwencje polityki izolacji. Analitycy zauważyli, że ich model można zastosować w większości gospodarek rozwiniętych.

Ustalili, że całkowity brak blokad byłby „niezwykle ryzykowny” dla wyników gospodarczych, ponieważ rozprzestrzenianie się wirusa uderzyłoby w pracowników w sektorach niezbędnych do utrzymania funkcjonowania gospodarek rozwiniętych.

W przypadku braku dystansu społecznego podstawowa siła robocza zostałaby mocno dotknięta, a gospodarka skurczyłaby się w szczytowym miesięcznym tempie wynoszącym 30% w związku z presją na branże, które w nich pracują – jak wynika z badania.

Badacze twierdzili, że aby maksymalnie chronić gospodarkę, „podstawowi pracownicy” – pracownicy kluczowych branż, takich jak opieka zdrowotna, żywność i transport – muszą zostać oddzieleni od reszty aktywnej populacji.

„Wydaje się nam jasne, że brak działań jest niedopuszczalny z punktu widzenia zdrowia publicznego i niezwykle ryzykowny z punktu widzenia ekonomicznego” – stwierdzili autorzy raportu.  

W raporcie rozważono kilka polityk dotyczących blokad, prognozując, jaki wpływ każdy scenariusz będzie miał na gospodarkę.

W pierwszym scenariuszu 15% pracowników podstawowych i 40% pozostałej populacji czynnej zawodowo pracowałoby z domu, podczas gdy 30% osób w wieku nieprodukcyjnym mogłoby również przebywać w domu w zamknięciu. Trwałoby to osiem miesięcy i oznaczałoby, że jedna trzecia całej populacji była przez ten okres zamknięta.

W tym scenariuszu szczytowe miesięczne kurczenie się gospodarki w dowolnym momencie blokady zmniejszyłoby się o połowę do około 15% w porównaniu ze szczytowym miesięcznym spadkiem wynoszącym 30%, gdyby nie podjęto żadnych działań – prognozują analitycy. Twierdzili, że wysoki poziom dystansu społecznego poza głównymi pracownikami będzie działał jak tarcza.

Giancarlo Corsetti, profesor ekonomii na Uniwersytecie w Cambridge i współautor raportu, powiedział, że w ramach tej polityki szczytowy odsetek zakażonych w populacji spadnie z 40% do 15% – chociaż zauważył, że nawet ten poziom może nadal być „zdecydowanie zbyt wysokie”, aby mogły sobie z nimi poradzić systemy opieki zdrowotnej.

„Ten łagodniejszy scenariusz izolacji na osiem miesięcy oznaczałby, że nie czekamy na szczepionkę, ale mamy nadzieję na uzyskanie odporności stadnej poprzez bardzo powolne narażanie ludzi na chorobę” – powiedział CNBC w rozmowie telefonicznej.

„Oprócz ograniczenia liczby ofiar śmiertelnych, zobowiązanie się do długoterminowego dystansowania społecznego zorganizowanego w celu utrzymania aktywności kluczowych pracowników może znacznie złagodzić koszty ekonomiczne choroby” – dodał. „Im bardziej możemy ukierunkować politykę blokowania na części populacji, które nie są aktywne na rynku pracy lub pracują poza sektorem podstawowym, tym większe korzyści dla gospodarki”.

Badacze stworzyli także model scenariusza, w którym wskaźniki infekcji utrzymywały się na łatwiejszym do opanowania poziomie 1.5% populacji przez 18 miesięcy – czyli mniej więcej tyle czasu, ile według przewidywań wielu ekspertów potrzeba, aby szczepionka trafiła na rynek.

W tym bardziej rygorystycznym przypadku 25% pracowników podstawowych, 60% pracowników niebędących pracownikami podstawowymi i 47% osób w wieku nieprodukcyjnym musiałoby zostać zamkniętych. W przypadku wdrożenia tej polityki w badaniu przewidywano szczytowy miesięczny spadek gospodarczy o 20%.

Zaproponowano także model „bardzo rygorystycznej izolacji”, w ramach której 40% głównych pracowników i 90% pozostałej populacji będzie zamkniętych na trzy miesiące. Badanie wykazało, że taki scenariusz byłby tak samo zły dla gospodarki, jak całkowity brak izolacji, ponieważ wskaźniki infekcji po prostu uległyby opóźnieniu i uniemożliwiona byłaby odporność stadna. 

Naukowcy podkreślili jednak, że scenariusze przedstawione w ich badaniu nie są prognozami, ale należy je potraktować jako „plan” do dalszej analizy, ponieważ nadal utrzymuje się niepewność co do sposobu rozprzestrzeniania się wirusa.

Corsetti powiedział CNBC, że „naprawdę nie ma kompromisu między zdrowiem a gospodarką”.

„Jednym z problemów, którego obecnie brakuje w dyskusji, jest możliwość rozróżnienia między sektorami niezbędnymi a sektorami dodatkowymi oraz pomysł bardzo dokładnego przemyślenia wpływu, jaki ludzie mogą mieć, chodząc i zarażając niezbędnych pracowników – niezbędni pracownicy muszą być chronieni i chronieni” – powiedział.

„Nieograniczone, bardzo szybkie rozprzestrzenianie się choroby byłoby katastrofalne ze strony ekonomicznej – istniało wysokie ryzyko prawdziwego, ogromnego spadku produkcji i aktywności gospodarczej”.