PKB USA skurczył się w pierwszym kwartale o 4.8% przy największym spadku od czasu kryzysu finansowego

Aktualności finansowe

Produkt krajowy brutto spadł o 4.8% w pierwszym kwartale, według liczb opublikowanych przez rząd w środę, które dają pierwszy szczegółowy wgląd w głębokie szkody wyrządzone przez koronawirusa amerykańskiej gospodarce.

Ekonomista ankietowany przez Dow Jones spodziewał się, że pierwsze oszacowanie PKB wykaże spadek o 3.5%.

Oznaczało to pierwszy ujemny odczyt PKB od spadku o 1.1% w pierwszym kwartale 2014 r. I najniższy poziom od spadku o 8.4% w czwartym kwartale 4 r. Podczas najgorszego kryzysu finansowego.

Największą przeszkodą dla gospodarki były wydatki konsumpcyjne, nierezydentne inwestycje trwałe, eksport i zapasy. Stałe inwestycje mieszkaniowe, które wzrosły o 21%, a także wydatki rządów federalnych i stanowych pomogły zrekompensować niektóre szkody. Wydatki federalne wzrosły o 1.7%.

Wydatki konsumenckie, które stanowią 67% całkowitego PKB, spadły w tym kwartale o 7.6%, ponieważ wszystkie nieistotne sklepy zostały zamknięte, a kamień węgielny gospodarki USA został prawie całkowicie pozbawiony prowizji. Wydatki na dobra trwałe spadły o 16.1%, podczas gdy wydatki na usługi spadły o 10.2%.

Eksport spadł o 8.7%, a import o 15.3%, w tym o 30% w usługach.

Liczba wszystkich towarów i usług wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych pokazuje, że chociaż pierwszy kwartał upłynął tylko dwa tygodnie postoju, wpływ był wyraźny i przygotowanie sceny do drugiego kwartału będzie najgorsze po II wojnie światowej era.

Konsumpcja towarów spadła o 1.3%, podczas gdy usługi spadły o 10.2%.

„W rezultacie była to już katastrofa gospodarcza w ciągu dwóch tygodni od wejścia w życie blokady” - powiedział Paul Ashworth, główny ekonomista Stanów Zjednoczonych w Capital Economics. „Drugi kwartał będzie znacznie gorszy”.

Rynki jednak niewiele reagowały na liczby. Zamiast tego Wall Street skupiło się na pozytywnych wiadomościach z Gilead, które poinformowały, że testy leku na koronawirusa remdesivir wykazały pozytywne wyniki. Dow otworzył się wyżej o około 400 punktów.

„Rynki będą bardzo uważnie przyglądać się danym o PKB za pierwszy kwartał” - powiedziała Katie Nixon, dyrektor ds. Inwestycji w Northern Trust Wealth Management. „Wiemy, że to jest złe. Skala jest teraz prawie nieistotna, ponieważ spodziewamy się znacznie bardziej gwałtownego spadku aktywności w drugim kwartale ”.

Kłopoty przed nami

Większość ekonomistów już widzi USA w recesji, mimo że definicja techniczna to zasadniczo dwa kolejne kwartały ujemnego wzrostu. W czwartym kwartale 2019 r. PKB wzrósł o 2.1%.

Pogląd ten wynika głównie z faktu, że liczby z pierwszego kwartału obejmują zaledwie kilka tygodni ekonomicznego zamknięcia spowodowanego przez koronawirusa, a nawet przy tym prawdopodobnie nie doceniają prawdziwych szkód.

Samo Biuro Analiz Ekonomicznych wskazało w uwadze technicznej, że początkowe czytanie było prawdopodobnie niedokładne.

Blokada koronawirusa „doprowadziła do gwałtownych zmian popytu, ponieważ firmy i szkoły przeszły na pracę zdalną lub anulowały operacje, a konsumenci anulowali, ograniczyli lub przekierowali swoje wydatki. Pełnych skutków ekonomicznych pandemii COVID-19 nie można określić ilościowo w szacunkach PKB za pierwszy kwartał 2020 r., Ponieważ wpływów są generalnie zawarte w danych źródłowych i nie można ich oddzielnie zidentyfikować ”- podało biuro w oświadczeniu.

Gdy Departament Handlu dokonuje korekty wstępnego odczytu PKB, wynik może wykazać spadek o około 3 do 4 punktów procentowych przy całkowitym spadku 8.25%, zgodnie z szacunkiem Goldmana Sachsa.

Na przykład podczas kryzysu finansowego pierwsze szacunki na czwarty kwartał 4 r. Stanowiły spadek o 2008%, co wzrosło ponad dwukrotnie, zanim rząd przejrzał wszystkie liczby. Jedną kwestią jest to, że przy zamknięciu większości firm - Citigroup szacuje, że 3.8% PKB jest przedmiotem zamówień pozostających w domu - trudno było uzyskać dokładne liczby dotyczące przepływu towarów i usług.

„Uważamy, że rzeczywistość gospodarcza w tym kwartale była jeszcze gorsza” - powiedział ekonomista Goldman Spencer Hill w notatce. „Większe niż zwykle korekty danych o wzroście są powszechne w recesjach i innych okresach dużej zmienności gospodarczej”.

W szczególności sprzedaż detaliczna i zamówienia na dobra trwałe w marcu, które nie były tak złe, jak się obawiano, również mogą wskazywać na pewne problemy z gromadzeniem danych.

„Odzwierciedlając początek recesji w Stanach Zjednoczonych i zakres dodatkowych wyzwań związanych z pomiarem ekonomicznym, unikalnych dla koronawirusa, uważamy, że klin między danymi dotyczącymi wzrostu a rzeczywistością gospodarczą jest duży i rośnie” - napisał Hill.