Globalne fundusze inwestują więcej w Chinach, gdy koronawirus rozprzestrzenia się na resztę świata

Aktualności finansowe

Getty Images

Zakłócenia na rynku spowodowane kryzysem koronawirusowym spowodowały skierowanie większej ilości kapitału na chińskie akcje, a niektórzy stratedzy postrzegają to jako część długoterminowego trendu.

„Odkryliśmy, że wielu zagranicznych menedżerów na całym świecie (dokonuje) przetasowań w swoich udziałach w obliczu tych zawirowań” – powiedział w rozmowie telefonicznej pod koniec kwietnia Todd Willits, szef firmy EPFR zajmującej się śledzeniem przepływów finansowych. „Alokacje dla Chin to coś, co ludzie chcą zwiększyć”. 

Jak wynika z danych EPFR dotyczących przepływów funduszy, gdy w marcu akcje amerykańskich spółek spadły do ​​najniższych poziomów od trzech lat, alokacja akcji chińskich akcji wśród ponad 800 funduszy sięgnęła prawie jednej czwartej z zarządzanych przez nich aktywów o wartości prawie 2 bilionów dolarów. To wzrost w porównaniu z około 20% rok temu i około 17% sześć lat temu. Dane obejmują fundusze podzielone na dziewięć kategorii akcji notowanych w Chinach kontynentalnych, Hongkongu, Tajwanie, USA i Singapurze.

Choroba, oficjalnie nazywana Covid-19, pojawiła się po raz pierwszy pod koniec ubiegłego roku w chińskim mieście Wuhan. Od tego czasu zginęło w nim ponad 4,600 osób w kraju i ponad 292,000 XNUMX za granicą. Próbując powstrzymać globalną pandemię, samorządy lokalne zamknęły regiony i ograniczyły działalność gospodarczą , co wywołało zamieszanie na rynkach finansowych, gdy inwestorów ogarnęła obawa przed globalną recesją.

Choć giełdy w USA znacznie odbiły od kwietniowych minimów, giełdy w Chinach kontynentalnych utrzymały się na stosunkowo dobrym poziomie. Indeks szanghajski spadł jak dotąd o 5.2% w porównaniu do S&P 500, który od wtorkowego zamknięcia spadł o 11.1% od początku roku.

Dane EPFR pokazały, że w ostatnich tygodniach wyspecjalizowane fundusze akcji w Chinach odnotowały odpływ, ponieważ wiele funduszy zostało sprzedanych w celu sfinansowania umorzeń lub żądań klientów dotyczących gotówki. Jednakże wskazując, że odpływy mają charakter tymczasowy, EPFR stwierdziło, że fundusze zainwestowane w kilku regionach utrzymują swoje przydziały do ​​Chin kosztem innych rynków, aby osiągnąć ogólne cele w zakresie zwrotu z inwestycji.

W przypadku funduszy inwestycyjnych skupiających się na akcjach światowych rynków wschodzących średnia alokacja w Chinach wynosi 34%, natomiast w przypadku funduszy inwestujących w akcje azjatyckie z wyłączeniem Japonii alokacja w Chinach wynosi 38%.

Ryzyko wynikające z napięć między USA i Chinami

W miarę przedłużania się napięć handlowych między dwiema największymi gospodarkami świata w USA rośnie presja polityczna, aby ograniczyć amerykańskie inwestycje w chińskie firmy.

Oprócz tego w zeszłym miesiącu na pierwszy plan ponownie wysunęło się ryzyko, że fundusze inwestorów trafią do oszukańczych przedsiębiorstw znajdujących się poza jurysdykcją rządu USA. Notowana na giełdzie Nasdaq firma Luckin Coffee ujawniła, że ​​osiągnęła sprzedaż o wartości około 2.2 miliarda (314 milionów dolarów), a akcje chińskiego operatora sieci kawiarni spadły o ponad 80%, zanim zostały zawieszone.

Jednak zainteresowanie inwestorów chińskimi akcjami pozostaje duże, nawet w USA.

W piątek 8 maja Kingsoft Cloud stała się pierwszą chińską spółką, która weszła na giełdę w USA od czasu skandalu z kawą Luckin Coffee i wybuchu koronaawirusa, który opóźnił niektóre notowania. Od tego czasu akcje Kingsoft Cloud zwyżkowały o ponad 40% w ciągu trzech dni handlowych, a firma zajmująca się przetwarzaniem w chmurze zyskała wycenę na 5 miliardów dolarów.

J.P. Morgan, UBS, Credit Suisse i CICC były gwarantami emisji oferty, która stanowiła spółkę wydzieloną od spółki dominującej zajmującej się Internetem i oprogramowaniem, spółki Kingsoft, notowanej na giełdzie w Hongkongu.

„Widzimy, że mamy bardzo wysokiej jakości portfel zamówień obejmujący potencjalne subskrypcje akcji, w skład którego wchodzą wysokiej jakości inwestorzy posiadający wyłącznie długie pozycje oraz renomowane instytucje ze wszystkich głównych krajów” – powiedział Henry He, dyrektor finansowy spin-offu chmury obliczeniowej, powiedział w w piątek rozmowa telefoniczna. Chociaż firma wchodziła na giełdę na giełdzie Nasdaq w Nowym Jorku, przemawiał z Hongkongu ze względu na ograniczenia w podróżowaniu spowodowane koronawirusem.

Oczekuje, że przychody brutto w pierwszym kwartale będą prawdopodobnie „nie mniejsze” niż w czwartym kwartale.

Chiny, nawet przy niższym poziomie wzrostu, będą dominującym, przeważającym motorem wzrostu (w ciągu) następnych 10 lat.

Justina Leverenza

starszy menedżer portfela w Invesco

Aby ograniczyć ryzyko wynikające z napięć między USA i Chinami dotyczących chińskich akcji notowanych na giełdzie w Nowym Jorku, w raporcie z 6 maja stratedzy Morgan Stanley stwierdzili, że w ogólnym zaleceniu dla inwestorów kupowania chińskich akcji wolą akcje klasy A z Chin kontynentalnych od ich odpowiedników notowanych na giełdzie w USA. Akcje typu A to denominowane w juanach akcje chińskich firm notowane na giełdach kontynentalnych w Szanghaju i Shenzhen.

Inwestycje zagraniczne w akcje spółek z Chin kontynentalnych stanowią niewielki ułamek całej kapitalizacji rynku, częściowo ze względu na ograniczenia w dostępie. Jednak akcje klasy A stopniowo stają się częścią globalnych portfeli inwestycyjnych, szczególnie po tym, jak spółka indeksująca MSCI ogłosiła w 2018 r., że akcje Chin kontynentalnych staną się częścią jej referencyjnego indeksu rynków wschodzących. Aktywa o wartości ponad 1 biliona dolarów odzwierciedlają indeks giełdowy MSCI.

Dla Justina Leverenza, lidera zespołu i starszego menedżera portfela w zespole ds. akcji rynków wschodzących w Invesco w Nowym Jorku, chińska giełda stanowi kolejną nową szansę, biorąc pod uwagę lokalne innowacje w opiece zdrowotnej i technologii oraz stosunkowo większy wpływ wirusa koronowego na inne rynki głównych gospodarek.

„Każdej dekady mamy do czynienia z znaczącą hossą w jakiejś dziedzinie” – powiedział, wskazując na wcześniejsze wzrosty amerykańskich technologii i japońskich akcji. „Chiny, nawet przy niższym poziomie wzrostu, będą dominującym, przeważającym motorem wzrostu (w ciągu) następnych 10 lat”.

— Ten artykuł został zaktualizowany o najnowsze zgony według danych z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa.