Fuzje i przejęcia banków amerykańskich: czerwona flaga

Wiadomości i opinia na temat finansów

Fuzje i przejęcia banków w USA powróciły i jest to powód do niepokoju. Kiedy w maju Fifth Third ogłosiła, że ​​kupuje MB Financial z siedzibą w Chicago, było to zapowiedzią tego, czego wielu podejrzewało, że stanie się po podniesieniu przez Rezerwę Federalną progu, co spowoduje pogłębienie nadzoru regulacyjnego z aktywów o wartości 25 miliardów dolarów do 100 miliardów dolarów – czyli większych banków.

Może to być dobra wiadomość dla regionalnych graczy, którzy mogą teraz swobodnie rozwijać się i konkurować z największymi bankami, ale jest to zła wiadomość dla mniejszych banków. Nawet po wejściu w życie w maju ustawy o ulgach dla banków, uchylającej część obciążeń nałożonych przez Dodda-Franka na mniejsze banki, po prostu nie ma wystarczająco dużo czasu, aby dać im szansę na ponowną kalibrację. Fala fuzji regionalnych będzie gwoździem do trumny małych banków i SKOK-ów.

Spadające liczby

USA nie potrzebują większych banków – potrzebują mniejszych. W ciągu ostatnich trzech dekad kraj stracił 12,000 2.4 banków, a od ostatniej recesji na przykład trzy największe amerykańskie banki pod względem aktywów dodały krajowe depozyty o ponad 180 biliona dolarów, co stanowi wzrost o XNUMX%. Indywidualny wybór bankowości jest mniejszy niż kiedykolwiek wcześniej – mniejszy wybór produktów oszczędnościowych i mniejszy wybór kredytów po konkurencyjnych cenach.

To nie przypadek, że liczba osób niedostatecznie ubankowionych w USA wzrosła wraz ze spadkiem liczby graczy. Nie jest też zaskoczeniem, że stopy oszczędności są niskie – duże banki pobierają opłaty za otwieranie rachunków oszczędnościowych i ustalają wysokie saldo minimalne, na które po prostu nie mogą sobie pozwolić gospodarstwa domowe o niższych dochodach. Zazwyczaj nie działają też w społecznościach mniejszościowych, które do przetrwania potrzebują usług bankowych.

Potrzebna dywersyfikacja

Fuzje i przejęcia banków nie są dobre dla gospodarki. Aby zapobiec rosnącej luce majątkowej i wspierać rozwój małych przedsiębiorstw – zwłaszcza w obliczu zbliżającej się recesji, konieczna jest dywersyfikacja wśród instytucji finansowych. Jednym z powodów, dla których niemiecka gospodarka radziła sobie lepiej niż wiele innych podczas kryzysu finansowego, była duża liczba instytucji finansowych. W kraju działa około 1,600 instytucji kredytowych. Kiedy niektóre niemieckie banki nie mogły udzielać kredytów, inne mogły, więc gospodarka zdołała się utrzymać.

Rząd brytyjski przyjął to do wiadomości. Próbowała wzmocnić sektor bankowy, zachęcając banki będące konkurentami, choć odniosło to jedynie ograniczony sukces. Jeśli w USA zniesione zostaną regulacje bankowe tylko w celu utworzenia większej liczby dużych banków, będzie to zmarnowana szansa. Należy wspierać także małe banki i spółdzielcze kasy pożyczkowe.