Rynek byka ma kłopoty, wkrótce będzie więcej sprzedaży: BNY Mellon

Aktualności finansowe

Rynek byka „ma kłopoty” – powiedziała w poniedziałek CNBC strateg Alicia Levine.

W poniedziałek giełdy w USA nadal spadały, a spadkiem cieszyły się akcje dużych spółek technologicznych. Do tej decyzji doszło po tym, jak w piątek akcje spółek odnotowały ostre tygodniowe straty.

„Prawdopodobnie jest stąd kolejny etap” – powiedział Levine, główny strateg inwestycyjny w BNY Mellon. Firma zarządza aktywami o wartości 1.8 biliona dolarów.

„Jeśli uda się utrzymać niski poziom z 2018 r., wówczas można będzie wspiąć się wyżej, ale w tej chwili widzimy po prostu bardzo zaśmiecony i niezadowalający rynek” – powiedziała „Power Lunch”.

Podczas lutowej wyprzedaży indeks S&P 500 osiągnął najniższy poziom od 52 tygodni na poziomie 2,532.69.

Levine zwrócił uwagę, że firmy technologiczne o dużej kapitalizacji, które napędzały rynek, osiągnęły w sierpniu 25 procent udziału w indeksie S&P 500. Teraz, gdy te akcje spadają, indeks potrzebuje pozostałych 75 procent, aby go utrzymać.

„To problem matematyczny. Bardzo trudno jest uzyskać takie wyniki, które mogłyby przesunąć indeks w górę” – stwierdziła.

Nie pokłada też nadziei, że akcje spółek technologicznych odbiją, nazywając sektor „zepsutym”.

Powiedziała, że ​​filozofia mnożników i cen opiera się na wykładniczym wzroście, który w przyszłości po prostu nie nastąpi.

„Powraca na Ziemię i myślę, że jeszcze nie skończyliśmy” – przewidywał Levine.

Michael Arone, główny strateg rynkowy w State Street, nie widzi jeszcze końca hossy.

„Gruba dama z pewnością nie śpiewa jeszcze, aby zasygnalizować koniec hossy” – powiedział w „Power Lunch”. Jednak „w tle słychać, jak się rozgrzewa”.

W tej chwili inwestorzy wyceniają najgorszy scenariusz dla stosunków handlowych USA-Chiny, wygaśnięcia bodźców fiskalnych, podwyżek stóp procentowych Rezerwy Federalnej i spowolnienia zysków przedsiębiorstw, wyjaśnił Arone, którego firma zarządza aktywami o wartości 2.7 biliona dolarów.

Dlatego też, jeśli w tych obszarach nastąpi jakakolwiek ulga, rynek może odbić się w przyszłym roku – dodał.

Jeśli chodzi o to, na co zwracać uwagę podczas inwestowania, Levine z BNY Mellon stwierdziła, że ​​podoba jej się aspekt usług w opiece zdrowotnej. Powiedziała, że ​​szpitale, HMO i Medicaid HMO wyglądają atrakcyjnie, po części dlatego, że wyniki wyborów śródokresowych, w wyniku których w styczniu Demokraci przejmą kontrolę nad Izbą Reprezentantów, oznaczają, że Obamacare nie zostanie uchylony. Ponadto w niektórych stanach Demokraci przejmą funkcję gubernatora od ustępujących Republikanów, co może oznaczać rozwój Medicaid, powiedziała.

Powiedziała, że ​​nie lubi biotechnologii ani farmaceutyków ze względu na cały „hałas” wokół cen.

Odpowiedzialność