Inwestorzy rzucają się w obligacje, jakby były nowym „Beyond Meat”

Aktualności finansowe

Inwestorzy chętnie sięgają po obligacje, jakby były nowym, popularnym towarem lub nawet akcjami, ale stratedzy ostrzegają, że ceny rosną w miarę spadku rentowności na rynku obligacji skarbowych.

Najwyraźniej nie niepokoi to niektórych inwestorów, którzy podzielają nowy pogląd, że obligacje to inwestycje, które – podobnie jak akcje – mogą jedynie zyskiwać na wartości.

JJ Kinahan, główny strateg TD Ameritrade, powiedział, że klienci jego firmy przez ostatnie dwa miesiące sprzedawali akcje i kupowali obligacje.

„Ludzie mówią o obligacjach i ich rentowności tak samo, jak miesiąc temu mówili o Beyond Meat. Mówisz o handlu obligacjami jak o wysoko notowanych akcjach” – powiedział.

Spółka Beyond Meat weszła na giełdę w maju po cenie 25 dolarów, a 234.90 lipca osiągnęła szczyt na poziomie 26 dolarów. W poniedziałek cena wzrosła o 2.9%, osiągając poziom 169.11 dolarów za akcję.

Kinahan powiedział, że inwestorzy postrzegają obligacje jako instrumenty zwiększające wartość aktywów, przynajmniej do następnego wrześniowego posiedzenia Fed, kiedy oczekuje się, że Fed obniży stopy procentowe

Inwestorzy kupowali obligacje w poniedziałek w ramach wyprzedaży akcji, a S&P 500 zakończył kurs na poziomie 1.2%. Rentowność obligacji spadła w miarę gromadzenia się inwestorów w obligacje. Fundusz iShares 20+ Year Treasury Bond ETF, TLT wzrósł w poniedziałek o 2.1%, co stanowi największy wzrost od roku, ponieważ inwestorzy obstawiają, że ceny długoterminowych obligacji skarbowych będą nadal rosły.

„Zatykają nosa i kupują” – powiedział Jack Ablin, dyrektor ds. inwestycji w Cresset Wealth Advisors. Powiedział, że niektórzy inwestorzy kupują ze strachu i obawiają się, że Fed nie będzie w stanie uratować gospodarki przed recesją. „Skuteczność bodźców Fed została osłabiona. Coraz częściej pojawia się argument, że jeździmy bez koła zapasowego. To jest nowy strach.”

Ceny obligacji poruszają się w kierunku przeciwnym do rentowności, a na rynku skarbowym rentowność 10-letnich obligacji wyniosła w poniedziałek 1.64%, podczas gdy obligacje 30-letnie zyskiwały na koniec notowań 2.13%. Przed lipcowym posiedzeniem Fed niecałe dwa tygodnie temu 10-latka zyskiwała na poziomie 2.07%. Stratedzy mówią, że inwestorzy obawiają się, że wojna handlowa zatrzyma gospodarkę, a ostatnio zaniepokoili się, że protesty w Hongkongu mogą doprowadzić do represji ze strony Chin.

Stratedzy obserwowali także szeroko obserwowany spread pomiędzy rentownością obligacji 10-letnich a rentownością obligacji 2-letnich, który coraz bardziej się do siebie zbliżał. Tak zwana krzywa dochodowości między nimi dramatycznie się spłaszcza, a w poniedziałek między nimi było zaledwie około 6 punktów bazowych. Odwrócona krzywa, gdy rentowność obligacji 10-letnich spada poniżej rentowności obligacji 2-letnich, byłaby ostrzeżeniem przed recesją, gdyby utrzymywała się na tym poziomie przez jakiś czas.

„Z punktu widzenia detalicznego nadal obserwujemy krótkoterminowe kupowanie obligacji, co w przypadku akcji jest w zasadzie zwyżkowe. Mówi, że ludzie, którzy chcą odłożyć swoje pieniądze z powrotem do pracy, nie wiedzą, kiedy to zrobią” – powiedział Kinahan. Powiedział, że inwestorzy czekają na zakończenie wojny handlowej i znalezienie nowego punktu wejścia na rynek akcji.

„To stało się trendem. Nie sądzę, żeby to był nawet taki strach” – powiedział Kinahan. „Myślę, że częściowo jest to teraz handel. Ma to mniej wspólnego ze strachem przed recesją, co jest normalne, a bardziej z pytaniem, gdzie mogę uzyskać zwrot w postaci większej aprecjacji kapitału” – powiedział.

Kinahan powiedział, że obligacje kupują nie tyle inwestorzy detaliczni, ile inni więksi inwestorzy. „Mają wrażenie, że Fed wyda im kolejne oświadczenie, które przyniesie kolejną poprawę, a potem będą mogli się wycofać”.

Hans Mikkelsen, strateg kredytowy Bank of America Merrill Lynch, powiedział, że obligacje skarbowe stają się zbyt drogie, a jedynym powodem, aby je kupować po tym poziomie, jest wiara w recesję na horyzoncie. W tym tygodniu BofA stwierdziło, że szansa na recesję wynosi obecnie jedna do trzech.

„W takim dniu jak dzisiaj, kiedy następuje duży spadek stóp procentowych, warto odwiedzić Treasurys. Pytanie brzmi, co zrobisz dalej. Oczywiście istnieje powód, dla którego obserwujemy niższe stopy, a jest nim zwiększone ryzyko recesji. Wynika to z napięć handlowych między USA a Chinami, pomieszanych z pewnym ryzykiem politycznym. Hongkong również jest w to zamieszany” – powiedział.

Mikkelsen powiedział, że na tym etapie nie wskoczyłby na rynek obligacji skarbowych, ale dobrym miejscem byłby dług korporacyjny o ratingu inwestycyjnym.

„W przypadku obligacji wysoka rentowność wygląda mniej atrakcyjnie. Widzieliśmy wysoką stopę zwrotu na poziomie gorszym od oceny inwestycyjnej i jest to całkowicie oczekiwane. Jeśli spojrzymy na poziom inwestycyjny, kiedy rentowność się ustabilizuje, bardzo trudno będzie określić rentowność” – powiedział. „W takim środowisku obligacje korporacyjne o ratingu inwestycyjnym są najlepszą klasą aktywów”.

Wraz ze wzrostem TLT w poniedziałek, iShares iBoxx $Invstment Grade Corproate Bond ETF LQD również w poniedziałek wzrósł, o 0.6%. Wysokodochodowe fundusze ETF spadły, przy czym iShares IBoxx $ High Yield Corproate Bond ETF HYG spadł o 0.4%, a JNK, SPDR Bloomberg Barclays High Yield Bond ETF spadł o 0.3%.

Handel na rynku Forex