Według Krajowego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami sprzedaż istniejących domów wzrosła w czerwcu o prawie 21% w porównaniu z majem.
Był to największy miesięczny wzrost, odkąd agencja pośrednictwa w obrocie nieruchomościami zaczęła monitorować dane w 1968 r. i nastąpiła po gwałtownych spadkach w ciągu poprzednich trzech miesięcy z powodu pandemii koronaawirusa. Sprzedaż w ujęciu rocznym była nadal niższa o 11.3%.
Liczba ta opiera się na zamknięciach, więc obejmuje umowy podpisane na przełomie kwietnia i maja, zanim znaczna część gospodarki krajowej zaczęła się ponownie otwierać i przed ostatnim wzrostem liczby przypadków koronaawirusa.
„Rynek mieszkaniowy jest bardzo gorący, jak wynika z danych i niepotwierdzonych przypadków występowania wielu ofert” – powiedział Lawrence Yun, główny ekonomista agencji pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. „Na obszarach miejskich jest mniej gorąco. Wyraźnie widzimy trendy w mniejszych miastach czy przedmieściach.”
Sprzedaż domów mogłaby być większa, gdyby po prostu było więcej domów na sprzedaż. Podaż istniejących domów spadła o niezwykłe 18.2% rocznie do zaledwie 1.57 miliona domów na sprzedaż na koniec czerwca. Biorąc pod uwagę obecne tempo sprzedaży, oznacza to zapasy na cztery miesiące. W czerwcu ubiegłego roku na rynku pojawiło się 350,000 XNUMX kolejnych domów.
„Mamy do czynienia z poważnym niedoborem zapasów, zwłaszcza w niższych przedziałach cenowych” – powiedział Yun. „Poziomy zapasów kurczą się i kurczą, co może stworzyć wąskie gardło w późniejszej sprzedaży domów”.
Oprocentowanie kredytów hipotecznych oscyluje w pobliżu rekordowo niskich poziomów i utrzymuje się od kilku tygodni. Daje to kupującym większą siłę nabywczą, ale także pomaga utrzymać wysokie ceny domów. Średnia cena istniejącego domu sprzedanego w czerwcu wzrosła o 3.5% rocznie do 295,300 XNUMX dolarów. To najwyższa cena w historii.
Większość zysków wynika prawdopodobnie ze stłumionego popytu wiosennego, ale istnieją oznaki, że będzie on utrzymywał się co najmniej przez całe lato. Według Mortgage Bankers Association liczba wniosków o kredyt hipoteczny na zakup domu wzrosła w zeszłym tygodniu o 19% rocznie.
Wzrasta także liczba osób kupujących po raz pierwszy, stanowiących 35% kupujących w czerwcu. W ostatnich miesiącach odsetek ten wynosił zaledwie 30%.
„Jednak pytanie, kiedy stłumiony popyt na podwórko zostanie zaspokojony, brzmi, czy tempo transakcji ustabilizuje się wraz z tendencją w zakresie zatrudnienia i dochodów” – powiedział Peter Boockvar, dyrektor ds. inwestycji w Bleakley Advisory Group. „Ponadto demografia pokolenia milenijnego będzie w nadchodzących latach ogromnym czynnikiem wahadłowym”.
W ujęciu regionalnym sprzedaż na północnym wschodzie wzrosła o 4.3% miesiąc do miesiąca, a na Środkowym Zachodzie była o 11.1%. Na południu sprzedaż wzrosła o 26% miesięcznie, a na Zachodzie o 31.9%.
Sprzedaż nowo wybudowanych domów gwałtownie wzrosła w maju, częściowo dzięki bardzo niskiej podaży istniejących domów na sprzedaż. Firmy budowlane czerpią korzyści ze zmieniających się list życzeń konsumentów, zwłaszcza w przypadku domów bardziej zaawansowanych technologicznie, domów położonych dalej od obszarów metropolitalnych oraz nowoczesnych planów pięter oferujących bardziej indywidualne pokoje do domowego biura i nauki w domu.
Na horyzoncie mogą pojawić się kłopoty. Yun, główny ekonomista pośredników w handlu nieruchomościami, powiedział, że jest zaniepokojony drugą blokadą w związku ze wzrostem liczby przypadków zakażenia koronawirusem w wielu częściach kraju.
„Ceny być może nie ucierpią w ogóle, ale sprzedaż może” – stwierdził. „Wirtualne wycieczki stanowią jedynie 7% kupujących.”