Banki z Wall Street ratują amerykańskich rolników znajdujących się w trudnej sytuacji w obliczu wojny handlowej między USA a Chinami

Aktualności finansowe

Gordon A. Giese patrzy, jak jego syn Paul Giese zajmuje się porannymi obowiązkami na rodzinnej farmie, God Green Acres w Mayville, Wisconsin, 24 czerwca 2019 r.

Darren Hauck | Reutera

W następstwie krachu na rynku nieruchomości w USA pod koniec pierwszej dekady XXI wieku spółka JPMorgan Chase & Co poszukiwała nowych sposobów rozszerzenia swojej działalności pożyczkowej poza borykający się z problemami sektor kredytów hipotecznych.

Największy bank w kraju odkrył nowe, kuszące możliwości na wiejskim Środkowym Zachodzie – udzielanie pożyczek amerykańskim rolnikom, którzy mieli duże dochody i zabezpieczenia w obliczu gwałtownego wzrostu cen zbóż i gruntów rolnych.

Według danych na koniec roku JPMorgan zwiększył swój portfel kredytów dla gospodarstw rolnych o 76 procent, do 1.1 miliarda dolarów, w latach 2008–2015, w miarę zwiększania się liczby innych graczy z Wall Street. Według Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych całkowite zadłużenie gospodarstw rolnych w USA wzrośnie w tym roku do 427 miliardów dolarów, w porównaniu z 317 miliardami dolarów skorygowanymi o inflację dziesięć lat wcześniej i zbliżając się do poziomu obserwowanego podczas kryzysu rolnego w latach 1980. XX wieku.

Jednak teraz – po latach spadających dochodów gospodarstw rolnych i nasilającej się wojnie handlowej między USA a Chinami – JPMorgan i inne banki z Wall Street zmierzają do wyjścia, jak wynika z analizy Reutersa dotyczącej gospodarstw rolnych udzielających pożyczek rolnych, którą zgłosili Federalnej Korporacji Ubezpieczeń Depozytów ( FDIC).

Analiza wykazała, że ​​portfele kredytów rolnych 30 największych banków w kraju spadły o 3.9 miliarda dolarów, do 18.3 miliarda dolarów, w okresie od szczytu w grudniu 2015 r. do marca 2019 r. Oznacza to spadek o 17.5%.

Reuters zidentyfikował największe banki na podstawie kwartalnych sprawozdań dotyczących wskaźników wyników kredytowych w FDIC i pogrupował banki będące własnością tej samej spółki holdingowej. Banki zostały uszeregowane według sumy bilansowej w pierwszym kwartale tego roku.

Wycofywanie się największych banków w kraju z kredytów na rolnictwo, o czym wcześniej nie informowano, następuje w momencie, gdy kurczące się przepływy środków pieniężnych zmuszają niektórych rolników do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę, a innych do ogłoszenia upadłości – twierdzą ekonomiści gospodarstw rolnych, eksperci prawni i przegląd setek pozwy złożone przed sądami federalnymi i stanowymi.

Sprzedaż wielu amerykańskich produktów rolnych – w tym soi, najcenniejszego eksportu rolnego w kraju – gwałtownie spadła, odkąd Chiny i Meksyk nałożyły w zeszłym roku cła w odwecie za amerykańskie cła na swoje towary. Straty w wojnie handlowej jeszcze bardziej nadwyrężyły gospodarkę rolną, która już od lat borykała się z globalną nadpodażą i niskimi cenami towarów.

Według akt sądów federalnych liczba wniosków złożonych na podstawie rozdziału 12 przed sądem federalnym, stanowiących rodzaj ochrony przed upadłością głównie dla drobnych rolników, wzrosła z 361 wniosków w 2014 r. do 498 w 2018 r.

„Mój telefon ciągle dzwoni. To wszyscy rolnicy” – stwierdził Minneapolis-St. Adwokat ds. upadłości w Paul Area, Barbara May. „Ich banki wzywają do spłaty pożyczek i je obcinają”.

Badania pokazują, że popyt na kredyty dla gospodarstw rolnych stale rośnie, szczególnie wśród producentów zbóż i soi na Środkowym Zachodzie, twierdzą organy regulacyjne w Bankach Rezerwy Federalnej w Chicago, St. Louis, Minneapolis i Kansas City. Amerykańscy rolnicy korzystają z pożyczek na zakup lub refinansowanie gruntów oraz na pokrycie wydatków operacyjnych, takich jak sprzęt, nasiona i pestycydy.

Mniejsza liczba opcji kredytowych może zagrozić przetrwaniu gospodarstw rolnych, szczególnie w czasach, gdy od 2013 r. dochody gospodarstw spadły prawie o połowę.

Gordon Giese, 66-letni hodowca bydła mlecznego i kukurydzy z Mayville w stanie Wisconsin, w zeszłym roku został zmuszony do sprzedaży większości swoich krów, gospodarstwa i około jednej trzeciej ziemi, aby spłacić długi gospodarstwa. Obecnie jego żona pracuje na 16-godzinnych zmianach w lokalnym domu opieki, aby pomóc w opłaceniu rachunków.

Giese i dwóch jego synów bezskutecznie próbowali uzyskać linię kredytową na gospodarstwo.

„Jeśli masz jakiekolwiek oznaki kłopotów, banki nie chcą z tobą współpracować” – stwierdził Giese, którego doświadczenia pokrywają się z doświadczeniami dziesiątek innych rolników, z którymi rozmawiała agencja Reuters. „Nie chcę rezygnować z rolnictwa, ale możemy być do tego zmuszeni”.

Michelle Bowman, gubernator Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych, powiedziała w marcu na konferencji bankowości rolnej, że gwałtowny spadek dochodów gospodarstw rolnych stanowi „niepokojące echo” kryzysu rolnego z lat 1980. XX w., kiedy to spadające ceny upraw i gruntów w obliczu rosnącego zadłużenia doprowadziły do masowe niespłacanie kredytów i przejęcia.

Jednostki JPMorgan Chase ubezpieczone w FDIC przekazały 245 mln dolarów, czyli 22% swoich kredytów rolniczych w okresie od końca 2015 r. do 31 marca tego roku.

JPMorgan Chase nie kwestionuje ustaleń Reutersa, ale stwierdził, że nie „strategicznie zmniejszył” swojej ekspozycji na sektor rolny. Bank w oświadczeniu podał, że ma szerszą definicję kredytów rolniczych niż FDIC. Oprócz rolników w skład banku wchodzą przetwórcy, firmy spożywcze i inne powiązane podmioty.

Wsparcie federalne dla mniejszych banków

Spadek akcji kredytów dla gospodarstw rolnych ze strony dużych banków nastąpił pomimo ciągłego wzrostu portfeli kredytów dla gospodarstw rolnych w szerszym sektorze bankowym oraz w sponsorowanym przez rząd systemie kredytów rolniczych. Jednak ogólny wzrost gospodarczy znacznie spowolnił, co eksperci bankowi nazwali oznaką większej ostrożności wszystkich pożyczkodawców w stosunku do tego sektora.

Czterokwartalna stopa wzrostu kredytów dla gospodarstw rolnych we wszystkich bankach ubezpieczonych przez FDIC, które udzielają około połowy wszystkich kredytów dla gospodarstw rolnych, spadła z 6.4% w grudniu 2015 r. do 3.9% w marcu 2019 r. Wzrost zaangażowania porównywalnych kredytów dla gospodarstw rolnych w ramach Kredytu dla gospodarstw rolnych System również zwolnił.

Wiele mniejszych banków wiejskich jest bardziej zależnych od swoich portfeli kredytów dla gospodarstw rolnych niż banki krajowe, ponieważ mają niewiele innych możliwości udzielania kredytów w swoich społecznościach. W miarę jak w miastach rolniczych zmniejsza się liczba ludności, zmniejsza się także liczba przedsiębiorstw, powiedział Curt Everson, prezes Stowarzyszenia Bankowców w Południowej Dakocie.

„Wszystko, co masz, to rolnicy i firmy, które współpracują, sprzedają rolnikom lub kupują od nich” – powiedział Everson.

W miarę wzrostu zagrożeń niektóre mniejsze banki zwróciły się o ochronę do rządu federalnego, korzystając z programu Departamentu Rolnictwa USA gwarantującego do 95% pożyczki, aby pomóc bankom wiejskim i lokalnym w udzielaniu pożyczek rolnikom o wyższym ryzyku.

Od 2015 r. banki z Wielkiej Wall Street stale zmniejszają swoje portfele gospodarstw rolnych, po zwiększeniu akcji kredytowej w tym sektorze w następstwie kryzysu finansowego.

Między końcem 33 r. a marcem 2015 r. udziały Capital One Financial w pożyczkach rolniczych w jednostkach ubezpieczonych przez FDIC spadły o 2019%. Udział amerykańskiego Bancorp skurczył się o 25%.

Capital One Financial Corp nie odpowiedziało na prośby o komentarz. US Bancorp odmówił komentarza w tej sprawie.

Wartość kredytów rolnych w BB&T spadła o 29% od najwyższego poziomu latem 2016 r., wynoszącego 1.2 miliarda dolarów. Grupa PNC Financial Services, która w okresie poprzedzającym rozpoczęcie działalności zamieszczała całostronicowe reklamy w magazynach branżowych zajmujących się rolnictwem, promujące „dostęp do kredytu”, od 12 r. obniżyła wysokość kredytów dla gospodarstw rolnych o 2015%.

BB&T stwierdził w oświadczeniu, że spadek portfela kredytów rolnych „jest w dużej mierze spowodowany agresywnymi warunkami i cenami” oferowanymi przez konkurencję oraz jej „konserwatywnym i zdyscyplinowanym” podejściem do ryzyka.

PNC stwierdziło, że wzrost liczby kredytów dla gospodarstw rolnych jest hamowany przez klientów, którzy obawiają się zaciągania nowych długów, a także zwiększoną konkurencję ze strony systemu kredytów rolniczych.

Popyt na kredyty wciąż rośnie

Kredytodawcy unikają rosnącego ryzyka w kategorii, która nie jest kluczowa dla ich działalności, powiedział Curt Hudnutt, dyrektor bankowości wiejskiej w Rabobank North America, głównym pożyczkodawcy dla gospodarstw rolnych i spółce zależnej holenderskiego giganta finansowego Rabobank Group.

W marcu tego roku banki ubezpieczone w FDIC poinformowały, że 1.53% ich kredytów dla gospodarstw rolnych było przeterminowanych o co najmniej 90 dni lub przestały naliczać odsetki, ponieważ pożyczkodawca ma wątpliwości, czy zostaną spłacone. Ta tak zwana stopa długoterminowa podwoiła się z 0.74% na koniec 2015 roku.

Długoterminowe stopy procentowe były znacznie wyższe w przypadku kredytów rolnych niektórych dużych banków z Wall Street. Długoterminowa stopa procentowa Bank of America Corp dla kredytów rolniczych w jednostkach ubezpieczonych przez FDIC wzrosła do 4.1% z 0.6% na koniec 2015 r. W międzyczasie bank obniżył wartość swojego portfela kredytów dla gospodarstw rolnych o około jedną czwartą w porównaniu z tym samym według najnowszych danych FDIC z 3.32 miliarda dolarów do 2.47 miliarda dolarów.

Bank of America odmówił komentarza na temat danych i decyzji kredytowych.

W przypadku PNC Financial Services stopa długoterminowa na koniec marca wyniosła prawie 6%. Obniżył swój portfel kredytów dla gospodarstw rolnych do 278.4 mln dolarów w porównaniu z 317.3 mln dolarów na koniec 2015 roku.

David Oppedahl, starszy ekonomista ds. biznesu w Banku Rezerw Federalnych w Chicago, powiedział, że społeczność bankowa jest coraz bardziej świadoma problemów, z jakimi boryka się wielu rolników.

„Nie chcą być tymi, którzy zostaną przyłapani na trzymaniu złych kredytów” – powiedział.

Dołącz do naszej grupy Trading at home