Brazylijskie banki cieszyły się dwucyfrowymi stopami bazowymi przez większą część ostatnich 20 lat. Kilka razy stopy spadły do ​​​​jednocyfrowych wartości przez mniej więcej rok, ale szybko się odbiły.

Jednak tym razem nie oczekuje się, że spread się odbije. Wręcz przeciwnie, rynki wyceniają dalsze spadki z gwałtownym spadkiem do nowego rekordowego poziomu około 5.5%.

Co gorsza: konkurencja w końcu się podnosi. Brazylijski bank centralny pozwolił na konsolidację sektora bankowego w niewiarygodnym stopniu. Wraz z przejęciem Citi przez Itaú i HSBC przez Bradesco, pięć największych banków (z wyłączeniem banków rozwoju) posiadało 84% wszystkich kredytów. W detalicznej bankowości oddziałowej pięć największych banków posiadało 90% oddziałów, co oznacza wzrost z 71% w 2007 roku.

Wydaje się jednak, że regulator zdaje sobie sprawę, że konsolidacja stworzyła oligopolistyczną strukturę rynku i w sierpniu 2018 r. postanowił uniemożliwić Itaú przejęcie większości udziałów z prawem głosu w internetowym maklerze giełdowym XP Holding Investimentos. Roberto Setubal, prezes Itaú, powiedział Euromoney w lutym tego roku, że bank centralny faktycznie poszedł dalej i powiedział: „To wszystko, nie możesz kupić niczego ważnego, jesteś już za duży w Brazylii”.

Bank centralny stwarza też warunki do rozwoju fintechów. W Brazylii działa ponad 500 fintechów, których przyciąga skala rynku i wysoka rentowność operatorów zasiedziałych. Bank centralny wprowadził również nowe zasady kredytowe, aby zapewnić przejrzystość w zakresie detalicznego ryzyka kredytowego i umożliwić wszystkim graczom lepsze ceny – i konkurowanie – o rachunki konsumenckie i korporacyjne.

Czy zatem przy strukturalnie niższych stawkach i odrodzeniu sił konkurencyjnych grozi nam erozja tych brazylijskich ROE?

Krótkoterminowa odpowiedź wydaje się brzmieć: nie.

Stabilność

Weźmy na przykład Santander Brasil: do maja 9.5 r. zwiększył swój udział w rynku kredytowym do 2019%, w porównaniu z 9.1% w maju 2018 r. Ale ten udział w rynku nie został „kupiony” przez niższe ceny: spread finansowania banku pozostaje na stałym poziomie 1.3%. Mimo to rentowność kapitału Santander Brasil faktycznie wzrosła do 21.3% (wobec 19.3% rok wcześniej).

Itaú i Bradesco również rozwijają się i to z zyskiem. Analitycy spodziewają się, że wyniki tych banków w drugim kwartale potwierdzą niezwykłą stabilność ich ROE.

Co zatem dzieje się – a raczej czego nie ma – ze spodziewaną presją na marże?

Oczywistą odpowiedzią jest to, że banki prywatne rozwijają się bez konieczności konkurowania ceną, ponieważ banki publiczne wycofują kredyty z rynku.

Banki publiczne nie są już w stanie – ani nie dbają o to – dominować na rynku

Rola dwóch dużych banków publicznych – Banco do Brasil i Caixa – była ważnym czynnikiem w ostatniej dekadzie. Obaj zostali zmuszeni do działania jako narzędzie makroostrożnościowe, aby dać gospodarce impuls fiskalny i spróbować skłonić prywatne banki do odpowiedzi poprzez obniżenie opłat kredytowych (Czytelniku, nie zrobili tego).

Banki publiczne nie są już w stanie – ani nie dbają o to – dominować na rynku, aw zeszłym miesiącu udział banków publicznych w kredytach ogółem spadł do 50%. Ich udział w rynku będzie nadal spadał. Banki prywatne są zatem w stanie zwiększyć swój wolumen, odbierając udział w rynku bankom sektora publicznego, a nie sobie nawzajem.

Oczywiście są też inne czynniki. Stopy procentowe spadają, ponieważ fundamenty kraju są solidne: inflacja jest niska, a oczekiwania co do przyszłej inflacji są dobrze zarządzane. To strukturalnie lepsze środowisko makroekonomiczne doprowadziło do obniżenia kosztu kapitału własnego, co pomogło utrzymać marże odsetkowe banków (NIM).

Ostrożny

Czynnikiem jest również zmieniająca się struktura portfeli kredytowych banków. Ponieważ kraj wszedł w nowy cykl kredytowy, nastąpił wyraźny brak popytu na kredyt ze strony sektora przedsiębiorstw i dużych przedsiębiorstw. Dzieje się tak częściowo dlatego, że krajowe rynki kapitałowe stały się tak silnym i tańszym źródłem finansowania dla tych grup, a częściowo dlatego, że dotychczasowe anemiczne ożywienie gospodarcze doprowadziło do ostrożnego podejścia przedsiębiorstw do nowych planów inwestycyjnych. Wzrost kredytów dla przedsiębiorstw wyhamował.

Jednocześnie wzrosła dynamika kredytów udzielanych przez MŚP i segmenty detaliczne. Zmieniło to równowagę portfeli kredytowych w większości banków: w ciągu ostatnich kilku lat segment MŚP i detaliczny Santander odnotował wzrost o około 10 punktów procentowych i obecnie odpowiada za około 70% całego portfela kredytowego. Wzrost w tych sektorach o wyższym ryzyku, ale przede wszystkim wyższych marżach, również ożywił NIM banków.

Oczywiście może to zwiększyć ryzyko dla banków w okresie pogorszenia koniunktury. Ale na razie, przy niskich i stabilnych kredytach zagrożonych, jest to niewątpliwie pozytyw.

Ostatnim czynnikiem są fintechy: pojawiają się oznaki presji cenowej na niektóre produkty (firma płatnicza Cielo właśnie odnotowała wyraźny spadek rentowności), ale na rynku kredytowym gracze o ugruntowanej pozycji przyjęli najnowocześniejszą technologię, aby odpowiedzieć na koszty fintech zagrożeniem, a duże banki nadal cieszą się niższymi kosztami kredytu dzięki swojej skali.

Przyszłość jest oczywiście niepewna i może się okazać, że ROE na poziomie 20% są nie do utrzymania w dłuższej perspektywie. Ale na razie największe prywatne banki Brazylii działają niezależnie.

UWAGA: Czy chcesz handlować na rynku Forex profesjonalnie? handlować z pomocą naszej roboty forex opracowany przez naszych programistów.
Opinie Signal2forex