Brytyjskie platformy finansowania start-upów odrzucają fuzję o wartości 190 milionów dolarów w związku z obawami dotyczącymi konkurencji

Aktualności finansowe

Darren Westlake, współzałożyciel i dyrektor generalny Crowdcube, na konferencji fintech w Londynie, 12 kwietnia 2017 r.

Simon Dawson | Bloomberg przez Getty Images

LONDYN – Brytyjskie platformy crowdfundingowe dla start-upów Crowdcube i Seedrs zgodziły się w czwartek zakończyć fuzję za 140 milionów funtów (192 miliony dolarów), dzień po tym, jak organy regulacyjne wyraziły obawy dotyczące konkurencji w związku z transakcją.

Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków oświadczył w środę, że jest skłonny zablokować transakcję, twierdząc, że doprowadzi ona do „znacznego zmniejszenia konkurencji” w przestrzeni kapitałowego finansowania społecznościowego. CMA twierdzi, że gdyby obie firmy się połączyły, kontrolowałyby co najmniej 90% rynku.

Crowdcube i Seedrs po raz pierwszy ogłosiły plany połączenia w październiku. Z obu platform korzysta wiele znanych brytyjskich start-upów, w tym banki cyfrowe Revolut i Monzo, do pozyskiwania kapitału bez konieczności bezpośredniego pozyskiwania kapitału wysokiego ryzyka lub aniołów biznesu.

Jednak w swoich tymczasowych ustaleniach CMA stwierdziła, że ​​transakcja „może skutkować stratami brytyjskich MŚP i inwestorów w wyniku wyższych opłat i mniejszej innowacyjności”.

„Początkowe stanowisko CMA jest takie, że zablokowanie fuzji może być jedynym sposobem rozwiązania problemów związanych z konkurencją” – dodał organ nadzorczy.

Zarówno Crowdcube, jak i Seedrs wyrazili rozczarowanie decyzją CMA.

Crowdcube powiedział CNBC, że nadal może prosperować jako niezależna firma i „pozostaje w bardzo dobrej sytuacji finansowej”.

„Nadal inwestujemy w naszych ludzi i produkty i spodziewamy się, że w pierwszej połowie 2021 r. ponownie osiągniemy rentowność dzięki niespotykanej dotąd liczbie znanych europejskich przedsiębiorstw, które w nadchodzących tygodniach będą zbierać u nas fundusze” – dodał rzecznik

Seedrs dodał, że nie zgadza się z wnioskiem organu regulacyjnego, że połączenie będzie antykonkurencyjne.

„Wierzymy mocno i bez zastrzeżeń, że ta fuzja miałaby bardzo pozytywny wynik dla małych brytyjskich przedsiębiorstw, pomagając w zapewnieniu niezbędnego finansowania tysiącom ambitnych firm w przyszłości” – powiedział CNBC rzecznik Seedrs.

„Jednakże rozważając możliwą przyszłość jako samodzielna firma, jesteśmy na najsilniejszej pozycji, jaką kiedykolwiek znaleźliśmy”.

Seedrs powiedział, że nie planuje już fuzji z Crowdcube i zamiast tego pozyska nową rundę finansowania. „Wkrótce udostępni pełne szczegóły tej rundy” – podała firma w czwartkowym biuletynie.

Crowdcube i Seedrs od dawna są nierentowne. Crowdcube osiągnął swój pierwszy kwartalny zysk dopiero niedawno w związku ze wzrostem popytu na finansowanie społecznościowe dla start-upów. Na początku tego roku firma Seedrs stwierdziła, że ​​jej fuzja z Crowdcube polega na „przetrwaniu” i argumentowała, że ​​początkujące firmy zajmujące się finansowaniem społecznościowym toczą „bitwę Dawida z Goliatem” z zasiedziałymi firmami finansującymi MŚP.