Zarówno dolar, jak i euro wystąpiły mieszane przeciwko rówieśnikom G10

Podstawowa analiza rynku Forex

rynki

Członek FOMC Bullard dołącza do jastrzębiej parady rozpoczęty wczoraj przez Daly, Mester i Evans. Dziś rano powtórzył swoje poglądy na: stopa polisy na poziomie 3.75-4% do końca roku i powiedział, że istnieje potrzeba wejścia na bardziej restrykcyjne terytorium. Podczas wczesnych transakcji w USA podwoił się w innym przemówieniu, mówiąc: stopy mogą być wyższe przez dłuższy czas, aby złagodzić inflację. To szyderstwo, że rynki pieniężne wyceniają obniżki stóp już w pierwszym kwartale przyszłego roku. Nie możemy się doczekać kolejnej fali prelegentów zaplanowanych na dzisiaj. W każdym razie ciąg ostatnich komentarzy Fed zmusza rynki obligacji do ponownego przemyślenia swoich niezwykle gołębich zmian pozycji w czerwcu i lipcu. Po wczorajszym imponującym spłaszczeniu niedźwiedzia, rentowności w USA wydłużają dziś odbicie na północ. Zmiany rosną od 2.1 pb w 30. roku do 4.7 pb w 2 latach z Oczekiwania na podwyżkę stóp Fed zmieniają się głównie na 2023 (tj. wycenianie obniżek stóp). Rentowność 10 lat dodaje 2.5 pb, aby być nieco wygodniej powyżej strefy wsparcia 2.70/72%. Niemieckie Bundy radzą sobie gorzej, doganiając UST, które przedłużyły spadek po wczorajszym europejskim zamknięciu. Krzywa również spłaszcza się, drukując zyski z 2.4 pb (30 lat) do 6.1 pb (2 lata/5 lat). Rentowności europejskich swapów również mają przyzwoity bieg, rosnąc na przednim końcu krzywej od 4.2 do 4.6 pb. Rentowność 10 lat, podobnie jak w przypadku Niemiec, znajduje drogę powrotną w górę w opadającym kanale trendu. Dzisiejszy ruch rentowności jest również wspierany przez ceny towarów, takie jak trzaskanie ropy naftowej rosną (patrz nagłówek poniżej) i – być może – niektóre napięcia geopolityczne osłabły po tym, jak Pelosi opuścił Tajwan, a ostra reakcja Chin jak dotąd pozostaje nieobecna. Rynki akcji trzymają się mocno. Rentowności obligacji bazowych rosną, ale uporządkowany trend pozwala na dominację ogólnego nastroju ryzyka w przypadku ryzykownych aktywów. Akcje amerykańskie otwierają się od wzrostów rzędu 0.4% (DJI) i 0.8% (Nasdaq). Eurostoxx50 dodaje 0.70%.

Rynki walutowe handlują stosunkowo spokojnie. Zarówno dolar, jak i euro zachowywały się mieszane w stosunku do krajów G10. Konfrontując się ze sobą, EUR/USD w rezultacie nigdzie nie zbliża się do 1.017. Para próbowała odrobić część wczorajszych strat, ale zniknęły wraz z rozwojem dzisiejszej sesji. Ważony rynkami USD (DXY) starał się przedłużyć wczorajsze odbicie od bariery 105, ale ruch ten wkrótce napotkał opór. Teraz utrzymuje się na stałym poziomie w okolicach wtorkowego zamknięcia na 106.22. Jen japoński odetchnął po niedawnym wzroście. Rosnące rentowności obligacji bazowych pomagają USD/JPY i EUR/JPY wzrosnąć do poziomów odpowiednio 133.65 i 135.92. Nieco nerwowości wkrada się teraz do funta szterlinga, wchodząc na jutrzejsze posiedzenie Banku Anglii poświęcone polityce pieniężnej. Wpływowy think tank NIESR nakreślił ponury obraz brytyjskiej gospodarki, nazywając go już w recesji z perspektywą stagflacyjną i prawdopodobnie również ciążył na brytyjskiej walucie. EUR/GBP osiąga wzrost do 0.837. Kabel (GBP/USD) stabilizuje się w okolicach 1.215.

Nagłówki wiadomości

Inflacja w Turcji wzrosła do nowego 24-letniego maksimum, ceny wzrosły o 2.37 mln/m i wzrosły aż o 79.60% r/r z lipcowym odczytem nawet obciążony miesięcznym spadkiem kosztów transportu (-0.87% m/m). To przyspieszenie od 78.62% w zeszłym miesiącu i tylko nieznacznie poniżej 80.24% oczekiwanych przez analityków. Inflacja bazowa przyspieszyła z 57.26% do 61.69% r/r. Uważa się, że presja cenowa w Turcji nie osiągnęła jeszcze szczytu, a tamtejszy bank centralny utrzymuje stopy procentowe na zbyt niskim poziomie 14%. Przy tak ujemnych stawkach realnych jest nadal wspiera wzrost, a tym samym inflację. Zamiast tego władze tureckie polegają na środkach makroostrożnościowych, ale jak dotąd bez większego powodzenia. Turecka lira traci na wartości w stosunku do euro (18.30 EUR/TRY) i dolara (USD/TRY w trendzie do 18).

OPEC+ zgodził się na niewielki i raczej symboliczny wzrost produkcji na wrzesień na dzisiejszym spotkaniu, powiedzieli delegaci. Dodatkowy 100 tys. baryłek/dzień uderzy na rynki po tym, jak kartel naftowy przyspieszył odwrócenie ograniczeń produkcyjnych z czasów Covida w lipcu i sierpniu. Zaprojektowano mały guzek wyjściowy zachować równowagę między konsumentami cierpiącymi z powodu wysokich cen energii a zbliżającym się zagrożeniem recesją w obszarach, w tym w USA i Europie, które mogą szybko i mocno osłabić popyt. Nie było dyskusji na temat dalszego zwiększania produkcji po wrześniu. Po spotkaniu ceny ropy wzrosły. Cena ropy Brent wynosi 101.75 USD za baryłkę.

Sygnał zwrotny Signal2frex