Amerykański regulator ostrzega przed oszustwami związanymi z kryptowalutami typu „pump-and-dump”.

Aktualności finansowe

Amerykańska Komisja ds. Handlu Kontraktami Terminowymi na Towary (CFTC) dołączyła do innych organów regulacyjnych, bijąc na alarm w związku z programami inwestowania w kryptowaluty typu „pompuj i zrzuć”.

„Klienci nie powinni kupować wirtualnych walut, cyfrowych monet ani tokenów w oparciu o wskazówki z mediów społecznościowych lub nagłe skoki cen” – napisano w czwartkowym oświadczeniu CFTC. „Dokładnie zbadaj wirtualne waluty, cyfrowe monety, tokeny oraz firmy lub podmioty za nimi stojące, aby rozdzielić szum”.

Organ regulacyjny nalegał, aby inwestorzy nie wpadali w tę samą pułapkę, w którą wpadają niektórzy nabywcy akcji groszowych. Oszuści z „kotłowni” budują szum wokół tanich akcji, zawyżając ceny akcji poprzez plotki i porzucają akcje w ostatniej chwili, gdy osiągną one określoną cenę. Inwestorzy, którzy nie byli objęci planem, pozostają z prawie bezwartościowymi aktywami.

Podobne oszustwa, twierdzi CFTC, mają obecnie miejsce za pośrednictwem mediów społecznościowych, forów dyskusyjnych i fałszywych doniesień na temat inwestycji w kryptowaluty.

„Zazwyczaj to ludzie pociągający za sznurki pierwsi wychodzą na jaw i maksymalizują korzyści z programu, a wszyscy inni starają się sprzedać, zanim stracą inwestycję” – stwierdziła agencja, dodając, że jej własny nadzór nad tymi rynkami jest ograniczony.

Czwartkowe zalecenie pojawia się po przesłuchaniu CFTC dzień wcześniej, podczas którego komisarz Brian Quintenz nalegał, aby firmy kryptowalutowe wprowadziły własne regulacje. Przewodniczący CFTC Christopher Giancarlo również wezwał do samoregulacji w swoim zeznaniu przed Senacką Komisją Rolnictwa wcześniej w czwartek.

„Muszą wiedzieć, że mają obowiązek oczyścić tę branżę, jeśli naprawdę chcą być firmą, która budzi szacunek i staje się częścią nie tylko naszej przyszłości, ale także ich przyszłości” – powiedział Giancarlo komisji senackiej.

Sama ilość zbieranych funduszy zmusiła prawodawców do poruszenia tej kwestii. Według dostawcy danych Autonomous Research, pierwsza oferta monet, czyli ICO, przekroczyła 5 miliardów dolarów w 2017 roku, w porównaniu z 225 milionami dolarów rok wcześniej.

Czwartkowe ostrzeżenie przypomina inne amerykańskie organy regulacyjne. Urząd Regulacji Przemysłu Finansowego wydał w grudniu „ostrzeżenie dla inwestorów”, wzywając do podobnej ostrożności wobec inwestycji w kryptowaluty.

„Nawet gdy legalne firmy gromadzą się w gorącym, nowym sektorze, oszuści prawie zawsze idą w ich ślady, wykorzystując wiadomości do wprowadzania najnowszych oszustw na bieżąco” – stwierdziła Finra w oświadczeniu. „Nie daj się zwieść nierealistycznym prognozom zwrotów i roszczeń przedstawianym w komunikatach prasowych, wiadomościach spamowych, rozmowach telemarketingowych lub publikowanych w Internecie lub wątkach w mediach społecznościowych”.

Ostrzeżenie Finry pojawiło się po tym, jak producent napojów z Farmingdale w stanie Nowy Jork i spółka o małej kapitalizacji o nazwie Long Island Iced Tea Corp. ogłosiły, że przekształcają się w „Long Blockchain Corp”. Akcje spółki podskoczyły o ponad 200 procent na otwarciu notowań w dniu ogłoszenia, a zamknęły się o 183 procent.

Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd również ma trudności z uregulowaniem szybko rozwijającego się rynku kryptowalut. W grudniu agencja w swoim własnym oświadczeniu zwróciła uwagę na emisję nowych cyfrowych monet.

„SEC nie uzyskała również dotychczas zgody na notowanie i obrót produktami będącymi przedmiotem obrotu giełdowego (takimi jak fundusze ETF) zawierającymi kryptowaluty lub inne aktywa powiązane z kryptowalutami” – czytamy w oświadczeniu. „Jeśli ktokolwiek dzisiaj powie Ci inaczej, bądź szczególnie ostrożny”.

Organ regulacyjny wyszedł poza wydawanie ostrzeżeń. Zawiesił obrót akcjami The Crypto Co., którego akcje wzrosły w ciągu miesiąca o ponad 2,700 procent, oraz zawiesił obrót DIBCOINAMI. Inne dochodzenie SEC wykazało, że tokeny oferowane i sprzedawane przez „wirtualną” organizację znaną jako „The DAO” są papierami wartościowymi i dlatego podlegają federalnym przepisom dotyczącym papierów wartościowych” – czytamy w komunikacie. Sprzedaż tokenów DAO w czerwcu 2016 r. została zhakowana, co doprowadziło do niesławnego włamania DAO do Ethereum.

Agencja wstrzymała także i zamroziła aktywa prawdopodobnie największej w historii oferty monet i stwierdziła, że ​​AriseBank z siedzibą w Dallas „wykorzystał media społecznościowe, poparcie celebrytów i inne taktyki szerokiego rozpowszechniania, aby zebrać rzekomo 600 milionów dolarów z 1 miliarda dolarów gola w ciągu zaledwie dwóch miesięcy.”

CNBC informowało wcześniej, że mieszkańcy USA często nie są dopuszczani do udziału w sprzedaży cyfrowych monet lub w początkowych ofertach monet ze względu na obawę, że SEC zaatakuje firmy, jeśli wystąpią jakiekolwiek problemy ze zbiórką pieniędzy.

- Evelyn Cheng z CNBC przyczyniła się do powstania tego raportu.

Link do źródła informacji: www.cnbc.com