Mohamed El-Erian nie jest zaniepokojony globalną wojną handlową, ale widzi inne poważne ryzyko dla rynku

Aktualności finansowe

Wojna handlowa między USA i Chinami nie stanowi większego zagrożenia dla giełdy, zauważył w środę CNBC ekonomista Mohamed El-Erian.

W rzeczywistości nie widzi, aby rozwinęło się to w pełnowymiarowy problem globalny.

„Cała ta retoryka, którą słyszysz z obu stron… dotyczy podróży, a nie celu. Moim zdaniem celem nie będzie globalna wojna handlowa” – powiedział główny doradca ekonomiczny Allianz w „Closing Bell”.

Jednakże: „Zanim będzie lepiej, będzie gorzej. To część procesu” – dodał El-Erian.

Rynek w dużej mierze zlekceważył ogłoszone w tym tygodniu cła typu „wet za wet” między USA i Chinami. W środę giełdy zakończyły sesję wzrostami, a Dow Jones Industrial Average zamknął się na poziomie 159 punktów.

Najnowsze ogłoszenie taryfowe administracji Trumpa pojawiło się w poniedziałek w formie 10-procentowego cła na chińskie towary o wartości około 200 miliardów dolarów. 25 stycznia cła wzrosną do 1 procent.

Z kolei Pekin nałożył cła w wysokości od 5 do 10 procent na amerykańskie towary o wartości 60 miliardów dolarów.

El-Erian powiedział, że minie trochę czasu, zanim druga strona zrozumie, że „Amerykanie” wygra tę wojnę.”

„Dopóki Stany Zjednoczone będą skłonne ponieść szkody, a rzeczywiście mają miejsce, ostatecznie sensowne będzie, aby inni zgodzili się na ustępstwa” – stwierdził. „Widzieliśmy to w przypadku Meksyku. Widzieliśmy to w przypadku Korei. Zobaczymy to z Kanadą i Chinami; zobaczymy to po drodze.”

Zamiast handlu El-Erian widzi główne ryzyko dla rynku w ciągu najbliższych sześciu do dziewięciu miesięcy wynikające z rosnącej rozbieżności między Stanami Zjednoczonymi a resztą świata, zarówno pod względem wyników gospodarczych, jak i polityki pieniężnej.

To wywrze presję na różnice stóp procentowych i kursy walutowe, wyjaśnił.

„Kroki podjęte w związku z obniżkami podatków i deregulacją będą sprzyjać wzrostowi gospodarczemu przez co najmniej dwa do trzech lat” – powiedział. „A zatem Stany Zjednoczone mają… napędzany polityką wiatr w tył wzrostu. W Japonii i Europie jest odwrotnie”.

Odpowiedzialność