Uczucia zamieniły się w kwaśne obawy o spowolnienie, ale żaden przycisk paniki nie trafił

Przegląd rynku

Przeglądając wszystkie wiadomości z rynku finansowego w zeszłym tygodniu, przekaz był raczej spójny. Oznacza to, że rok 2019 będzie rokiem spowolnienia na całym świecie. Dane ekonomiczne, banki centralne, rządy i niezależne organizacje wzmacniają to przesłanie. Chociaż „uprzedzający” gołębi zwrot EBC wywołał gwałtowne reakcje rynku, był to tylko gwóźdź do sprawy. Pytanie brzmi, czy rynki są wystarczająco pesymistyczne, jeśli chodzi o perspektywy.

Sądząc po rozwoju technicznym, widzimy, że istnieją warunki do odwrócenia spadków na giełdach w USA, Niemczech i Japonii. Żaden z tych indeksów nie potwierdził jednak odwrócenia tendencji. Zamiast tego piątkowe późne zakupy wykazały znaczną odporność. Wierzyliśmy, że przyciski paniki jeszcze nie zostały naciśnięte. Wiele będzie zależeć od zbliżającego się rozwoju sytuacji w negocjacjach handlowych USA-Chiny i Brexitu.

Na rynkach walutowych największym zwycięzcą w wyniku awersji do ryzyka, a zwłaszcza odwrócenia się rentowności światowych obligacji skarbowych, okazał się jen. Rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji osiągnęła 2.759 marca poziom 1, ale w zeszłym tygodniu osiągnęła poziom 2.625, najniższy od początku stycznia. Niemiecki hit 10-letni osiągnął poziom 0.21 również 1 marca, ale tydzień zakończył się na poziomie 0.071. Dolar nowozelandzki był drugim najsilniejszym, a dolar amerykański trzecim. Z kolei funt szterling był najsłabszy w miarę zbliżania się kluczowych głosów w sprawie Brexitu. Euro zajęło drugie miejsce w rankingu EBC.

- Reklama -


Szybkie podsumowanie OECD, Chin, EBC, BoC, RBA i NFP

Przyjrzyjmy się szybko kilku ważnym wydarzeniom z ostatniego tygodnia. OECD obniżyło prognozę globalnego wzrostu o -0.2% do 3.3% w 2019 r. i o -0.1% do 3.4% w 2020 r. W śródokresowej prognozie gospodarczej zauważono, że głównymi czynnikami wpływającymi na sytuację jest spowolnienie w Chinach i Europie oraz osłabienie wzrostu handlu światowego gospodarkę światową. W przypadku Chin, chociaż bodźce polityczne powinny zrównoważyć słaby rozwój handlu, „pozostaje ryzyko ostrzejszego spowolnienia”, które odbije się na światowym wzroście gospodarczym i handlu.

Chiny obniżyły cel wzrostu PKB na 2019 r. do 6–6.5%. Dolna granica wynosząca 6% oznaczałaby najwolniejsze tempo wzrostu od prawie trzech dekad. Chiny planują obniżyć podatki i opłaty dla przedsiębiorstw, w szczególności producentów, o około 2 tony CNY. Oczekuje się, że deficyt budżetowy wzrośnie o 0.2% do 2.8% PKB. Szokująco słabe dane handlowe w lutym utwierdziły, że Chiny stoją w obliczu „ciężkiej walki” i poważnych skutków wojny handlowej. W samym lutym eksport spadł o -20.7% r/r, co oznacza spadek od lutego 2016 r. Import również spadł o -5.2% r/r.

Obraz byłby lepszy, gdybyśmy usunęli zniekształcenia związane z chińskim Nowym Rokiem. W styczniu i lutym łącznie eksport spadł o -4.6% r/r, a import o -3.1% r/r. Liczby te nie były katastrofalne, ale wciąż słabe. Jeśli chodzi o handel z USA, pogorszenie było raczej drastyczne. Całkowity handel z USA spadł o -19.9% r/r, eksport spadł o -14.1% r/r, ale import spadł o -35.1% r/r. Handel z UE nie był najgorszy, nadal zanotowano wzrost handlu ogółem o 3.7% r/r, eksportu o 2.4% r/r i importu o 5.7% r/r.

Jak zauważyło OECD, spowolnienie w Europie jest kolejną przeszkodą dla gospodarki światowej. Oświadczenie EBC, konferencja prasowa i działania polityczne pokazały, że decydenci są głęboko zaniepokojeni. Po pierwsze, EBC zmienił wytyczne forward i obecnie spodziewa się utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie „co najmniej do końca 2019 r.”, przedłużonego z „lata 2019 r.”. TLTRO-III ogłaszana jest co kwartał od września 2019 r. do marca 2021 r. Ma na celu utrzymanie korzystnych warunków udzielania kredytów przez banki i płynne przejście polityki pieniężnej.

Na konferencji prasowej po posiedzeniu prezes EBC Mario Draghi powiedział, że osłabienie danych wskazuje na „znaczne spowolnienie” wzrostu gospodarczego rozciąga się na 2019 r. Wpływ spowolnienia popytu zewnętrznego oraz czynników specyficznych dla kraju/sektora „okazuje się nieco trwalszy” ”. Tempo wzrostu PKB zostało „znacznie skorygowane w dół w 2019 r. i nieznacznie w 2020 r.”. Prognozuje się, że PKB wzrośnie o 1.1% w 2019 r., 1.6% w 2020 r. i 1.5% w 2021 r. Prognozy te wynikają z grudniowej projekcji wynoszącej 1.7% w 2019 r., 1.7% w 2020 r. i 1.5% w 2021 r. Ryzyko związane z perspektywami „nadal jest przechylone do wadą” ze względu na „czynniki geopolityczne, zagrożenie protekcjonizmem i słabość rynków wschodzących”.

Mówiąc o bankach centralnych, po pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie 1.75%, BoC przyznał, że – jak sugerują „najnowsze dane”, globalne spowolnienie gospodarcze jest „bardziej wyraźne i powszechne” niż wcześniej przewidywano. Najbardziej zaskakująca zmiana wynika z nastawienia polityki pieniężnej. BOC ocenił, że obecna sytuacja gospodarcza „uzasadnia zmianę stopy procentowej poniżej neutralnego zakresu”. Co więcej, „biorąc pod uwagę mieszany obraz przedstawionych danych, ocena utrzymywania się wzrostu poniżej potencjalnego i jego konsekwencji dla perspektyw inflacji zajmie trochę czasu”. Krótko mówiąc, BoC zrezygnował z podwyżki stóp procentowych, przynajmniej na razie.

Kolejny bank centralny RBA brzmiał pewnie. Po pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie 1.50%, RBA podtrzymał główne scenariusze wzrostu, inflacji i perspektyw zatrudnienia. Nadal oczekiwał także „stopniowego” postępu w ograniczaniu bezrobocia i powrocie inflacji do celu. Gubernator Philip Lowe powiedział później, że oczekuje się, że wzrost płac zrównoważy negatywny wpływ spadku cen domów. Jednak opublikowany PKB za IV kwartał, wynoszący zaledwie 4% kw. kwartału, był znacznie gorszy od oczekiwań. Po tej publikacji coraz więcej ekonomistów prognozuje w tym roku dwie obniżki RBA, w tym Westpac, Macquarie, JP Morgan, UBS, Nomura, AMP, Capital Economics, Market Economics…

Mówiąc o obniżkach stóp procentowych, inwestorzy nie wracają do obstawiania obniżek przez Fed do końca roku. Kontrakty terminowe Fed dają obecnie około 20% szans na to, że tak się stanie. Tydzień temu było to praktycznie 0% szans, a miesiąc temu ponad 20%. Sądząc jednak po tym, że w piątek szansa nieznacznie wzrosła, raport o zatrudnieniu poza rolnictwem nie wywarł jeszcze większego wpływu. Przecież wzrost zatrudnienia o 20 tys. w lutym był niewątpliwie słaby. Jednak dane za miesiąc mogą zostać zniekształcone przez wiele czynników, takich jak pogoda. W przyszłym miesiącu możemy spodziewać się rewizji danych w górę. Stopa bezrobocia spadła także do 3.8%, a średnie godzinowe zarobki przyspieszyły do ​​0.4% m/m. Ogólnie nie jest to zły zestaw danych.

Rozmowy handlowe między USA a Chinami mogą przeciągnąć się do kwietnia, podczas gdy szkody celne będą kontynuowane

Nie zgłoszono żadnych dodatkowych postępów w rozmowach handlowych między USA a Chinami. Zamiast tego krążą pogłoski, że szczyt Trump-Xi zaplanowany na 27 marca w Mar-a-Lago zostanie odwołany. Istnieją pewne spekulacje. Niektórzy zauważyli, że lepiej jest podpisać umowę w państwie trzecim. Niektórzy mówili, że Xi obawia się, że Trump odstąpi od porozumienia na Florydzie, podobnie jak zrobił to Kimowi w Wietnamie. Jednak najprawdopodobniej powodem jest to, że obie strony wciąż dzielą dystans w niektórych kluczowych kwestiach. Nowe informacje mogą przeciągnąć się do kwietnia.

Tymczasem zwracamy uwagę, że określenie „rozejm handlowy” jest błędnym opisem stanu obecnego (co prawda też go używaliśmy). Według Cambridge Dictionary rozejm oznacza „krótką przerwę w wojnie lub kłótni albo porozumienie o zaprzestaniu walk lub kłótni na pewien czas”. Jeśli USA i Chiny są zaangażowane w wojnę handlową, armatami są cła. Takie taryfy nadal „pływają” każdego dnia. Po prostu przestali eskalować, ale wojna nadal trwa.

Jeśli karne i odwetowe cła wprowadzone od zeszłego roku zaszkodziły światowemu wzrostowi handlu i gospodarce, to nadal to robią. Zatem im dłuższe rozmowy, tym dłuższe będą ich skutki. Kradzież własności intelektualnej, wymuszony transfer technologii i nieuczciwe praktyki handlowe również mają miejsce w Chinach codziennie, zanim umowa zostanie zawarta i wdrożona. Poza tym należy przypomnieć, że cła na stal i aluminium nadal obowiązują i końca nie widać. Pozostanie problemem dla gospodarki UE i innych.

Oferta UE odrzucona przez Wielką Brytanię, zbliżają się głosy dotyczące Brexitu

Zbliżają się kluczowe głosowania w sprawie brexitu od 12 do 14 marca, ale nie widać wyraźnego przełomu. W ramach ostatniej szansy główny negocjator UE Michel Barnier ujawnia w swoich tweetach nowy pakiet „ustępstw” na rzecz Wielkiej Brytanii. Po pierwsze, organ arbitrażowy może narazić Wielką Brytanię na ryzyko „proporcjonalnego zawieszenia jej zobowiązań w ramach mechanizmu ochronnego, w ostateczności, jeśli UE naruszy swoje najlepsze starania/zobowiązania w dobrej wierze w zakresie negocjowania rozwiązań alternatywnych”.

Co bardziej kontrowersyjne, Barnier powiedział: „UE zobowiązuje się dać Wielkiej Brytanii możliwość jednostronnego opuszczenia Jednolitego Obszaru Celnego, podczas gdy inne elementy mechanizmu ochronnego muszą zostać utrzymane, aby uniknąć twardej granicy. Wielka Brytania nie zostanie zmuszona do unii celnej wbrew swojej woli”. Oznacza to, że Wielka Brytania może zdecydować się na zastosowanie mechanizmu ochronnego tylko w Irlandii Północnej, a nie w całej Wielkiej Brytanii. Pomysł ten został już dawno odrzucony przez Wielką Brytanię.

Pomysł spotkał się z ostrą krytyką ze strony rządu Wielkiej Brytanii. Minister gabinetu Andrea Leadsom odrzuciła ten pomysł i stwierdziła, że ​​jest „całkowicie zaskoczona”. Przestrzegła również, że „jeśli UE nie umożliwi nam rozwiązania kwestii stałego charakteru mechanizmu ochronnego, to w efekcie UE nas popycha do opuszczenia UE bez umowy o wystąpieniu”. Przewodniczący rządzącej Partii Konserwatywnej Brandon Lewis powiedział także, że „nie będziemy mieli porozumienia, które zagraża jedności Wielkiej Brytanii”.

Bez żadnych zasadniczych zmian w irlandzkim mechanizmie ochronnym praktycznie nie ma szans, aby May przedłożyła umowę ws. brexitu w parlamencie 12 marca, w przyszły wtorek. Następnie 13 marca odbędzie się głosowanie w sprawie brexitu bez umowy, aby sprawdzić, czy istnieje wyraźna zgoda co do tej ścieżki. Jeżeli nie, 50 marca odbędzie się kolejne głosowanie w sprawie przedłużenia art.

Jeśli chodzi o reakcje funta szterlinga, należy zauważyć, że jego niedawny wzrost opierał się na malejącym prawdopodobieństwie Brexitu bez umowy. Nie było żadnych pozytywnych zmian w transakcji, które mogłyby pchnąć funta w górę. Spadek z zeszłego tygodnia tylko przywrócił funta szterlinga do poprzedniego stanu.

Nastroje do ryzyka popsuły się, ale jeszcze nie było paniki

Spadek indeksu S&P 500 w zeszłym tygodniu potwierdził krótkoterminowy szczyt na poziomie 2816.88, po osiągnięciu 78.6% zniesienia z 2940.91 do 2346.58 przy 2813.72. Następnie indeks osiągnął najniższy poziom 2722.27. Uważamy, że wzrost z 2346.58 stanowi część średnioterminowej konsolidacji z 2940.91. Zatem spodziewamy się, że taki wzrost zakończy się pomiędzy 2813.72 a 2940.91 i odwrotnie.

Jednakże piątkowe późne zakupy dowodzą, że SPX może próbować utworzyć dno w okolicach 55-dniowej EMA (obecnie przy 2712.82). Zatem nie ma jeszcze potwierdzenia krótkoterminowego odwrócenia tendencji. Przed odwróceniem może jeszcze nastąpić kolejny wzrost do 2816.88. Jednak trwałe przełamanie 55-dniowej EMA zwiększy przypadek odwrócenia i docelowe zniesienie 38.2% z 2346.58 do 2816.88 przy 2637.22 i poniżej.

Spadek DAX w zeszłym tygodniu oznacza krótkoterminowe szczyt na poziomie 11676.86. Całkiem prawdopodobne jest, że odbicie od 10279.20 zakończy się w okolicach 11726.62, gdzie kluczowe wsparcie okazało się oporem. Poziom ten jest również zbliżony do 55-tygodniowej EMA przy 11752.90. Jednak jak dotąd, pomimo wycofania, DAX utrzymuje się mocno w obrębie krótkoterminowego kanału wzrostowego oraz 55-dniowej EMA. Zatem nie ma jeszcze wyraźnych oznak odwrócenia tendencji. Odbicie od 10279.20 może w dalszym ciągu dotrzeć do oporu linii trendu (obecnie przy 12350).

W porównaniu do SPX i DAX perspektywy dla Nikkei wyglądają bardziej niebezpiecznie, ponieważ zamknęły się poniżej 55-dniowej EMA. Rozsądne jest również, aby odbicie z 18948.58 zakończyło się około 50% zniesieniem 24448.07 do 18948.58 przy 21698.32, co jest blisko 55-tygodniowej EMA przy 21564.12. Ale z drugiej strony Nikkei pozostaje w krótkoterminowym kanale wzrostowym. Zatem nadal istnieje perspektywa przedłużenia odbicia z 18948.58 do zniesienia 61.8% przy 22347.26. Jednak zdecydowane przełamanie wsparcia kanału powinno spowodować głębszy spadek i ponowne przetestowanie minimum 18948.58.

Piątkowy spadek na giełdzie China Shanghai SSE po słabych danych handlowych może wyglądać ostro. Należy jednak zauważyć, że nastąpiło to po gwałtownym wzroście indeksu do 3219.93 w związku z obniżką podatków i opłat rządowych. Indeks właśnie zakończył tydzień spadkiem na poziomie -0.81%. Naturalne jest także cofnięcie się przed zniesieniem 61.8% z 3587.03 do 2440.90 przy 3149.20. Jest także blisko 55-miesięcznej EMA na poziomie 3144.61. Istnieje perspektywa spadków indeksu w najbliższej przyszłości. Spodziewalibyśmy się jednak, że silne wsparcie z 38.2% zniesienia przy 2440.90 do 3129.93 przy 2866.72 powstrzyma spadek. Poziom 2440.09 jest postrzegany jako długoterminowe dno, które kończy długoterminową korektę z maksimum z 2015 r. na poziomie 5178.19. Zatem w średnim terminie oczekuje się dalszego wzrostu do oporu na poziomie 3587.03.

Na rynkach walutowych USD/JPY, pomimo gwałtownego spadku z 112.13, utrzymuje wsparcie znacznie powyżej 110.35, a także krótkoterminowe wsparcie kanału.

EUR/JPY również odrobił straty tuż przed wsparciem klastra na poziomie 124.23 (38.2% zniesienie 118.62 do 127.50 przy 124.10).

AUD/JPY utrzymywał się znacznie powyżej wsparcia 77.44.

CAD/JPY w dalszym ciągu utrzymuje się powyżej wsparcia 82.26.

Jak dotąd nie ma potwierdzenia zwyżkowego odwrócenia kursu jena japońskiego. Więcej dowodów może pojawić się w tym tygodniu, gdy powyższe poziomy zostaną przełamane. Jednak na razie spadki na krzyżach jena są ogólnie postrzegane w pierwszej kolejności jako działania naprawcze.

Pozycji handlowej

W zeszłym tygodniu przeszliśmy z krótkiej pozycji AUD/JPY na krótką pozycję AUD/USD, po czym nastąpiła zmiana nastrojów na rynku i gwałtowny spadek rentowności światowych obligacji skarbowych. Trzeba przyznać, że utknęliśmy w pułapce wzrostu rentowności z poprzedniego tygodnia, ponieważ porzuciliśmy oczekiwania na odbicie jena. Jednak niedźwiedzi pogląd na Australię jest nadal aktualny. Zatem pozostaniemy na pozycji krótkiej na AUD/USD, wpisanym na poziomie 0.7050. Przystanek odbędzie się o godz. 0.7120. Pierwszym celem jest najniższy poziom 0.6722. Ale tak naprawdę patrzymy na długoterminowe wznowienie trendu spadkowego do 0.6008 i poniżej.

Cotygodniowy tygodnik EUR / USD

W zeszłym tygodniu kurs EUR/USD spadł gwałtownie do 1.1176, a przełamanie dołka na poziomie 1.1215 oznacza powrót do trendu spadkowego z 1.2555. W związku z utworzeniem się tymczasowego minimum, początkowe nastawienie w tym tygodniu będzie neutralne, najpierw w przypadku niektórych konsolidacji. Wzrost odreagowania powinien zostać ograniczony poniżej oporu 1.1419, aby doprowadzić do wznowienia trendu. Z drugiej strony, przełamanie 1.1176 będzie celem 100% projekcji od 1.1814 do 1.1215 z 1.1569 do 1.0970.

Patrząc szerzej, trend spadkowy ze średnioterminowego szczytu 1.2555 nadal trwa. Niedźwiedziość jest potwierdzona przez utrzymujący się handel poniżej 55-tygodniowej EMA. Osiągnięto 61.8% zniesienia z 1.0339 (najniższy poziom w 2017 r.) do 1.2555 przy 1.1186. Trwałe wybicie w tym miejscu utoruje drogę do retestu 1.0339. Z drugiej strony, przełamanie oporu na 1.1569 będzie teraz oznaczać zakończenie takiego trendu spadkowego i zmieni perspektywę średnioterminową na byczą.

W perspektywie długoterminowej odrzucenie zniesienia 38.2% przy 1.6039 do 1.0339 przy 1.2516 dowodzi, że długoterminowy trend spadkowy z 1.6039 (najwyższego poziomu w 2008 r.) może jeszcze się nie zakończyć. EUR/USD również utrzymuje się poniżej wieloletniej linii trendu. Mocne przełamanie 61.8% zniesienia z 1.0339 do 1.2555 przy 1.1186 powinno przynajmniej spowodować retest na dołku 1.0339. Taka sytuacja pozostanie preferowana tak długo, jak długo utrzyma się opór przy 1.1569.

Przegląd Signal2forex